Wpis z mikrobloga

@jazzu2 a co złego jest bycie bez osoby towarzyszącej? Nie musisz jej niańczyć, bawisz się w najlepsze, tańczysz z kim chcesz a często są też same dziewczyny/kobiety. Co inteligentniejsze pary młode, usiadają samotników przy jednym stole. Sam tak ostatnio byłem, bo dziewczyna mnie wystawiła i bawiłem się naprawdę dobrze. Wymiany telefonów i kontakty do dnia dzisiejszego.
@jazzu2: Moja kuzynka wychodzi za mąż we wrześniu i też dostałem zaproszenie, ale na 99% nie idę, przegryw od zawsze, nie bardzo umiem tańczyć, nie bardzo też lubię się bawić bo mam dużo kompleksów odnośnie mojego wyglądu. Podejrzewam że jakoś tak dziwnie iść na wesele samemu, chyba że jesteś dynamiczny to wtedy inna bajka, ale ja mam doświadczenie ze studniówki na której też byłem sam i była to dla mnie katorga.
@kefir_eminema ja idę tylko ze względu że to mój sąsiad i naprawdę dobry ziomek. Nie lubię takich imprez, na swojej studniówce nie byłem więc będę musiał jakoś przetrwać