Wpis z mikrobloga

@looser1: Kiedyś, to było z 10 lat temu, nikt wtedy jeszcze nie słyszał słowa przegryw i było to zjawisko znikome udało mi się wyrwać numer od pewnej dziewczyny(to był początek mego przegrywu) . Zadowolony wróciłem wtedy z ogniska, poszedłem spać z uśmiechem na twarzy, że może w końcu coś :D nad ranem skleiłem ładnego smsa i wysłałem. Okazało się, że takiego numeru nie ma xD
  • Odpowiedz