Wpis z mikrobloga

23/100 #100perfum #perfumy

Bvlgari Black Cologne (2016, EdT)

Kilka lat temu poznałem Bvlgari Man in Black. Nie zgłębiając się w szczegóły, zapach ten naprawdę mi się spodobał i szybko stał się jednym z najczęściej przeze mnie używanym zimowym zapachem.
Później poznałem chyba wszystkie możliwe jego wariacje, z mrocznym niczym piekielne czeluście Black'iem. Ani Man in Black, ani też Black nie wydawały mi się zapachami, które można by było "bezkarnie" ubierać latem, jednak ni stąd ni z owąd pojawił się on. Bvlgari Man Black Cologne.
Spodziewałem się przełomu, który w końcu odrzuci na bok wszelkie moje letnie "cytrusiaki". Ech. W jakim ja byłem błędzie. Man Black Cologne to Man In Black, któremu ktoś zabrał większość mocy i głębię. Z drugiej strony, nie wiem, czego się spodziewałem.
Z tych nut ciężko było coś ugrać, w szczególności coś, co nadawałoby się na lato.

Otwarcie ma mocno cytrusowe z wyraźną nutą rumu i chyba bursztynu. Po godzinie mamy kalkę Man In Black'a z bardzo subtelnymi cytrusami, zero jakiejś rześkości i efektu odświeżenia. Trwałość mamy na poziomie 3-4h, z dość bliskoskórną projekcją przez ok. 1h. Dramat.

Niestety pan Morillas nie podołał próbie stworzenia czegoś "kolońskiego" z DNA Man in Black'a.

Nie będę się rozpisywał na jego temat, chciałbym jedynie przestrzec przed perfidnym skokiem na Wasz hajs. Opisałem go głównie dlatego, że było to jedno z moich największych rozczarowań w "karierze" perfumomaniaka, poza tym to jeden z najsłabszych męskich zapachów od Bvlgari.

Typ: oriental floral
Zapach: 6.5/10
Trwałość: 3/10
Projekcja: 4/10
Oryginalność: 5/10
Komplementy: 5/10
Podobne zapachy: Bvlgari Man in Black
Cena: 150zł za 100ml
https://www.fragrantica.com/perfume/Bvlgari/Bvlgari-Man-Black-Cologne-38188.html

tl;dr

KaraczenMasta - 23/100 #100perfum #perfumy

Bvlgari Black Cologne (2016, EdT)

Ki...

źródło: comment_ogGzX766O0BKAq7PzzEATnc3afROoypR.jpg

Pobierz
  • 4
@KaraczenMasta: O cholera, już nie mogę edytować. Zapomniałem napisać mojej największej rozkminy dotyczącej tego zapachu.

Zastanawiałem się, po co tworzyć "kolońskie" wariacje zapachów, które ze świeżością nie mają nic wspólnego. Pomyślcie sobie. Szpece od markietingu nie próżnują, więc wymyślają coraz to nowe kurioza. Jak tak dalej pójdzie, Amouage na fali popularności Interlude wypuści jego kolońską wersję. W chorym umyśle perfumiarza pojawi się myśł "aaa wrzucę kilka cytrusów do zapachu śmierci, wydamy