Wpis z mikrobloga

@majkel_dzekson: bieganie przy 110kg to morderstwo dla nóg, dobrze, że szybko odpuściła. Jeśli jesteś gruby i przypadkiem to czytasz i chcesz się wziąć za siebie: nie myśl nawet o bieganiu. Bieganie zaczyna się dopiero, gdy odpowiednio zejdziesz z wagą.

  • Odpowiedz
@simperium @wicked93 @Voltexx3: ja ważę stówę, w niedzielę przebiegłem 5km, w poniedziałek na wf okazało się że jest bieganie na 1,6km, niby nie dużo i dałem radę ale wracałem kulejąc i mnie od tygodnia kolano napierdziela. a znajomi mnie klepią po brzuchu i mówią ALE SIĘ SPASŁEŚ ZACZNIJ BIEGAĆ!!!1! #!$%@? im w te tępe ryje.
  • Odpowiedz
Ważę obecnie 110 kg, jako zawodnik pierwszej linii młyna muszę biegać, szarżować, itp. Wybuchną mi kolana?

@oSsStanMarsh: serio porównujesz sytuację osoby wysportowanej, do osoby otłuszczonej, której aktywność fizyczna kończy się na wędrówce do lodówki? Przeczytaj jeszcze raz jaką głupotę napisałeś ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
W sumie to od czego mialby ktoś taki zacząć, czy jak przekraczasz 110

@JakovKarnic: na pewno nie zaczynasz od biegania, które bardzo mocno obciąża stawy. Dobrze zacząć od spacerowania, albo lekkich truchcików, a najlepiej dobrze zacząć od konsultacji ze specjalistą, który sensownie pomoże zbić wagę i przypilnuje, by schodzenie z wagą nie odbiło się na zdrowiu. Bo przypominam, że w zbijaniu wagi chodzi o utratę tłuszczu, a nie mięśni (możemy nie
  • Odpowiedz