Wpis z mikrobloga

Kolejna transza.

Day 3: A song you listened to as a kid, that you thought made you cool. Real Cool:


Łoezu, miejmy to już za sobą.

Jako gówniak urodzony w latach 90 w jednym z większych polskich miast, snując się po smutnych jak #!$%@? blokowiskach gust muzyczny i jakiekolwiek wyrafinowanie nie miało żadnego znaczenia. Słuchało się tego, co kamraci spod trzepaka, czymkolwiek by to nie było, jakkolwiek by to nie brzmiało i czegokolwiek by nie dotykało, bez jakiejś większej refleksji, jako element wspólnego zabijania czasu, jako element wzmacniający więzi. Takowoż ten utwór dotykający przecież tematów poruszających młode, quasi-sebixowe dusze, zdaje się spełniać kryteria dnia trzeciego. Nawiązanie do pierwszych "dorosłych" doświadczeń, do nauki życia, do osiedlowej braci z którymi więź przetrwa choćby i koniec świata (o młodzieńcza naiwności!) i reszta bzdur rezonująca z niewykształconym, niewyrobionym młodym umysłem. W sumie ciekawa sprawa, co poróżniło drogi tych, u których dresiarskie ziarno z młodości wykiełkowało w dorosłym życiu.

Karramba - Vatos Locos Klan

#365daymusicchallenge #karramba
zavalita - Kolejna transza.

 Day 3: A song you listened to as a kid, that you thoug...