Wpis z mikrobloga

Wale kapucyna przed snem i coś mi na nim swędzi. Czuję jakaś kropkę. Patrzę, a to kleszcz. Udało się go wyciągnąć. To już 2 w tym miesiącu. Ten uczuć kiedy coś w końcu ssało twojego kapucyna. Ten uczuć kiedy dzięki codziennemu rytuałowi zauważyłeś i zlikwidowałeś kleszcza.
#kleszcz
  • 6
  • Odpowiedz
@rafizul: pewnie nikt w to nie uwierzy ale kiedyś w lesie kleszcz mi wskoczył na fiuta, pewnie gdy sikałem. po powrocie do domu wzięliśmy z dziewczyną prysznic i do łóżka. namówiłem ją na seks i jak zaczęła mi robić loda wyczuła, że coś tam jest na penisie. patrzymy a tam #!$%@? kleszcz.
  • Odpowiedz