Wpis z mikrobloga

  • 10
Przecież to nie żadna atencjuszka, tylko pomysł knajpy na wyjście z sytuacji kryzysowej - pękła rura, nie mogli przyjmować klientów a tą fotą zapewnili sobie darmową reklamę na wszystkich łódzkich portalach
  • Odpowiedz
@kekintosh: co tutaj za płacz i rozgoryczenie :D prędzej zainteresował bym się taką wariatką, niż typiarą z instagramem pełnym fotek w #!$%@? kiblu, albo pokoju z burdelem jak u mnie po tygodniowych baletach xD
  • Odpowiedz
@DupciaJasia: Przecież nie trzeba się szczególnie starać żeby zdjęcie wyciekło do neta. A nawet jeśli sama to wrzuciła to nie rozumiem bólu dupy. Co wy macie z tymi atencjuszkami? Facet robi śmieszno-glupie zdjecie -> śmieszny ziomek, ma dystans. Laska robi śmieszno-glupie zdjęcie -> #!$%@? atencjuszka tfu.
Zdradzę wam sekret. Każdy człowiek robi różne rzeczy dla atencji, bo tak zostaliśmy stworzeni. I to jest fajne. To jest zdrowe, naturalne i pozytywne
  • Odpowiedz
@niemily: Mówisz, że każdy ma prawo do swojej opinii i lubienia innych rzeczy. Prawda. Ale co innego wyrażanie opinii a co innego nazywanie nieznajomej dziewczyny atencyjnym #!$%@? i pustostanem umysłowym, a jej chłopaka frajerem.
  • Odpowiedz
@niemily: Dobra trepie, widzę, że trzeba ci wytłumaczyć kontekst bo nie łapiesz o co chodzi i tworzysz jakieś #!$%@? teorie na temat atencjonizmu i influencerstwa.

Zdjęcie to przedstawia właścicielkę małego baru z goframi, który widać na dalszym planie. Chciała w ten sposób zobrazować sytuacje w jakiej znalazła się jej knajpka przez remont ulicy Nawrot w Łodzi który połączył się z ulewnymi deszczami. Do tego dała komentarz "Śmiej się z sytuacji,
  • Odpowiedz