Wpis z mikrobloga

Bardzo dobry odcinek, jak najbardziej zgodny z ogólnym klimatem Gry o tron. Ponownie okazuje się, że nie ma całkowicie dobrych i złych. Przypomniały mi się historie o zdobyciu Jerozolimy - pod bramami miasta stanęła niby szlachetna armia rycerzy ale w trakcie wszystko wymknęło się spod kontroli i zakończyło się na gwałtach, rabowaniu, rzezi i ogólnym #!$%@?. Tutaj mamy podobnie, przy okazji połączone z wybuchem Wezuwiusza co składa się na ogólną atmosferę apokalipsy.
#got
  • 3
  • Odpowiedz