Wpis z mikrobloga

@aardwolf: Nie słyszałam o tym. Ale skoro jest to zaburzenie seksualne to ilość miejsc, w których mogą znaleźć pomoc się zawęża. Poza tym, psycholog, która udzielała się w dokumencie mówiła jasno, że księża nie są takimi "zwykłymi" pedofilami, w większości mają normalny popęd seksualny, a wykorzystują dzieci bo jest to najłatwiejszy, najbardziej niewinny i ufny target. I tyle..