Wpis z mikrobloga

@chigcht:

Mówiono że zwycięstwo w tej wielkiej wojnie (...) jest ważne, bo jest to wielka wojna, która położy kres wszystkim

wojnom. (...)

[Yarpen Zigrin] - Synu (...). Spójrz. Tam przy szynkwasie siedzi Evangelina Parr. Jest ona, trzeba przyznać, pokaźna. > Ba, nawet wielka. Ale mimo jej rozmiarów ponad wszelką wątpliwość nie jest to #!$%@? zdolna położyć kres wszystkim > #!$%@?.
  • Odpowiedz
@chigcht: po jej zakończeniu została określoną jako "zawieszenie broni na 20 lat". Nie pamiętam kto, ale ktoś z ówczesnych strategow bardzo dokładnie określił, że to Gdańsk będzie zarzewiem kolejnego, wielkiego konfliktu.
  • Odpowiedz
Nie pamiętam kto, ale ktoś z ówczesnych strategow bardzo dokładnie określił, że to Gdańsk będzie zarzewiem kolejnego, wielkiego konfliktu.


@C8H18: to nie była wojna o Gdańsk. Mieliśmy w Europie co najmniej trzy duże państwa rządzone przez dyktatorów, którzy łakomym wzrokiem patrzyli na ziemie sąsiadów (w tym u władzy Hitler, który nie wiedział o holokauście i nie wspominał nic o jakimś lebensraum, on chciał tylko Gdańska). Do tego mniejsze spory na Bałkanach,
  • Odpowiedz
@HetmanPolnyKoronny: no tak i jestem zdania, że gdyby nie Hitler, to Stalin zgarnalby jeszcze większy kawałek Europy. Jednak w świadomości wielu ludzi zachodu, to Gdańsk jest tym powodem. Miasto to było także jednym z kilku zadań Hitlera względem Polski.
  • Odpowiedz
@chigcht: Ty się śmiej. Słucham ostatnio "Hardcore History", podcast o 1 WŚ. Gość właśnie opowiadał o jakimś polarniku, co to wyruszył na biegun równo z wybuchem wojny; gdy dotarł gdzieś do bazy, pytał tylko "ej, jak tam, wojna się skończyła, nie? Kto wygrał?"; trochę się zdziwił, że trwa nadal.
  • Odpowiedz