Wpis z mikrobloga

@KrwawyPacyfista: powiem Ci, że jeśli czas jest dobrze ustwiony, to jest to bardzo komfortowe rozwiązanie. U mnie jest normalny przełącznik i nienawidzę jak jakiś dzban gasi światło gdy wychodzi (najczęściej z przyzwyczajenia, że się gasi). I potem srasz po ciemku, bo zanim krzykniesz to ten debil jest już daleko.
Teraz już wpadłem w psychozę, że co ktoś wejdzie to głośniej kaszlę, albo odchrząkuję, żeby wiedział, że nie jest sam :/
  • Odpowiedz
@KrwawyPacyfista: Na uczelni takie spotkałem kiedyś. Jak się czekało na zajęcia to co minutę trzeba wstawać żeby po ciemku nie siedzieć xD Najgorzej jak się ktoś pouczyć chciał :\
  • Odpowiedz
  • 0
@KrwawyPacyfista u nas w firmie tak jest. Sranie na czas i nie marnowanie cennego firmowego czasu ( ͡º ͜ʖ͡º) to takie przypomnienie, że za długo tam siedzimy. Wracaj do roboty leniu ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@KrwawyPacyfista: to jeszcze nie jest taki problem, dopóki czujnik jest w ubikacji.

Tak, byłem w takim miejscu gdzie ktoś postanowił że wystarczy czujnik w części z umywalką. Do tego czas na tyle krótki, że nie sposób zdążyć z dwójką przed zapadnięciem ciemności. (°°

Znamienne że to była łazienka w siedzibie jednej z największych spółek skarbu państwa ()
  • Odpowiedz