Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że Filip Szcześniak cofnął się w rozwoju? Już #!$%@?ąc od tego hajpu na niego, który w pewnym momencie przybrał niepokojący obrót, to... Ja lubiłam jego wcześniejsze kawałki, bo zgrabnie operował on słowem. Lubię Trójkąt, lubię Marmur, który zawsze postrzegałam w kategoriach wartkiego słuchowiska. Nawet ten Wosk mi pasował. Ale dziś odpaliłam jego kawałek z Sokołem i powiem jedno. Na rapie to ja się może i nie znam, ale on tam duka jak indor. Po prostu żargon w stylu Smolastego i tych wszystkich innych Oskarków z Pr0bL3mU. Trzydziestoletni byk rapuje z dziećmi o dzieciach dla dzieci. #muzyka #przemyslenia #tacohemingway #jestemnanie #rap
@Millhaven: piosenka może Ci się nie podobać ale skoro sama przyznajesz że się na rapie nie znasz a co za tym idzie pewnie oprócz kilku kawałków Taco nie znasz nic to nie powinnaś oceniać kto jak rapuje i jakie ma teksty
@totalnastabilizacja Yyy, co? XD Ale jakie to ma znaczenie, że nie dysponuję wiedzą na temat techniki, skoro oceniam same teksty, które dla mnie są miałkie i bez polotu? Dlaczego nie mogę oceniać więc samej treści? Pisałam, że jego wcześniejsze płyty do mnie przemawiały, więc trochę tych piosenek to ja znam.
@Millhaven: No rzeczywiście z niezłym polotem Taco rapował o szlugach i kalafiorach. Ale ok, mógł do Ciebie przemawiać stary Taco a nowy nie przemawia, ale przy okazji nie komentuj reszty która jest w tym kawałku skoro ich nie słuchasz
@totalnastabilizacja Ale ja nie zaklinam rzeczywistości, że on we wcześniejszych kawałkach również uciekał się do wulgaryzmów, kolokwializmów itd. Zwyczajnie w moim odczuciu tamte teksty istotnie opowiadały bardziej zajmujące historie. Nawet jeśli dotyczyły one życia współczesnych nadgniłych nowalijek, to i tak było to dźwięczne, zgrabne i takie bardziej treściwe typowo językowo. Tu tego nie dostrzegam. Ale ok masz rację. Akurat Sokoła i Problemu ja nie słucham. Na całe moje szczęście. :D
@ShadyTalezz No mentalnie brzmią jak dzieci i takimi zdaniami ekstremalnie prostymi również operują. Akurat Sokoła to mi jest nawet trochę żal w sumie. Ale ok, to moje odczucia jedynie. Liczę się z tym, że do innych ich twórczość może trafiać.
@ShadyTalezz Jak wyżej. Uważam zwyczajnie, że Tako wcześniej nawijał o płyciźnie w znacznie zgrabniejszy, bardziej urozmaicony językowo sposób. W tym kawałku treść jest mi całkowicie obca i nie chcę tego słuchać. Jest to dla mnie asłuchalne.
@Millhaven: ale kumasz, że to jest kreacja artystyczna(która Oskarowi nieźle wychodzi) i oni wcale nie próbują brzmieć jak jakieś elokwentne typy? To tak samo jak w filmie gangsterskim byś narzekała, że gangsterzy się zachowują jak gangsterzy i nie są elokwentni. Co innego jak nie lubisz takich klimatów po prostu a co innego jak próbujesz do tego dopisywać, że Oskar duka(sam nie jestem wielkiem fanem jego flow, jest dość kwadratowe ale
@ShadyTalezz Ok, więc prostuję. Kreacja artystyczna Oskara do mnie totalnie nie przemawia, ponieważ (w dalszym ciągu) jest to dla mnie rynsztok bez polotu z nieco lepszym bitem w tle. Jeśli natomiast chodzi o Pana Taka Ha to po prostu ja wyczuwam totalny, ale to totalny regres językowy.
nie kumam w ogóle bo oskar i sokół starsi od niego są.
Dobrze, że próbuje czegoś innego zamiast odcinać kupony i
Ale ja nie zaklinam rzeczywistości, że on we wcześniejszych kawałkach również uciekał się do wulgaryzmów, kolokwializmów itd. Zwyczajnie w moim odczuciu tamte teksty istotnie opowiadały bardziej zajmujące historie. Nawet jeśli dotyczyły one życia współczesnych nadgniłych nowalijek, to i tak było to dźwięczne, zgrabne i takie bardziej treściwe typowo językowo. Tu tego nie dostrzegam. Ale ok masz rację. Akurat Sokoła i Problemu ja nie słucham. Na całe moje szczęście. :D