Wpis z mikrobloga

@endriu31:przez 18 lat byłem bardzo blisko tych spraw,bo moja b.żona jest nauczycielką fizyki w LO i codziennie przyglądałem się jak wiele głupich męczących i niezwiązanych z dydaktyką zadań nakłada się na nauczyciela.Nauczanie przy tablicy to jakieś 20-30% pracy.W komentarzach często powtarzane są slogany .Gdyby zsumować czas poświęcony na akcje , olimpiady,rady etc.. to spokojnie wyjdzie 2 etaty .Oczywiście inna kategoria to wyluzowani katecheci i wuefiści.Nie mam osobistych powodów,by ich popierać,ale przyglądałem się temu naprawdę długo Wielu z nich chciałoby zwyczajnie uczyć w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem