Aktywne Wpisy
Bananek2 +65
#!$%@? was wysropki, w paru tematach pisałem eseje tłumacząc różne zagadnienia na co poświęciłem spora część poranka którą mógłbym spędzić inaczej, ale stwierdziłem że pro publico bono czymś się z wami podzielę jakimiś swoimi perspektywami które uważałem za mądre i które możne komuś coś pomogą. Zaglądam zobaczyć czy chociaż ktoś zaplusował, a tam wpisy pokasowane i tyle z tego ogółem.
I was przegrywy też #!$%@?ę, bo myśl o waszej "samotności" chodzi za mną już od przebudzenia. Już nie będę komentować waszej mentalności getto murzynów z USA gdzie "oskarkowanie" jest odpowiednikiem "zachowywaniem się jak biały", bo to inny temat, ale #!$%@?ę tą waszą osmarkaną "samotność".
Siedzieć na tagu latami i nikogo na nim nie poznać to naprawdę trzeba mieć talent. Ciekawe z czego to wynika, może dlatego, że macie po prostu w dupie nawiązanie kontaktu z kimkolwiek. Nie mówię o zarywaniu do loch gdzie faktycznie coś tam trzeba umieć sobą reprezentować, mówię o zwykłym zaproszeniu na wspólnego spierdotripa. Jesteście gorsi od starych bab, które jakoś potrafią się umówić ze sobą na herbatę, herbatnika i na spacer na grzyby. Jesteście "samotni", a kiedy wy się kiedykolwiek kimkolwiek zainteresowaliście, kiedy wy kiedykolwiek kogokolwiek zaprosiliście?
Ja
I was przegrywy też #!$%@?ę, bo myśl o waszej "samotności" chodzi za mną już od przebudzenia. Już nie będę komentować waszej mentalności getto murzynów z USA gdzie "oskarkowanie" jest odpowiednikiem "zachowywaniem się jak biały", bo to inny temat, ale #!$%@?ę tą waszą osmarkaną "samotność".
Siedzieć na tagu latami i nikogo na nim nie poznać to naprawdę trzeba mieć talent. Ciekawe z czego to wynika, może dlatego, że macie po prostu w dupie nawiązanie kontaktu z kimkolwiek. Nie mówię o zarywaniu do loch gdzie faktycznie coś tam trzeba umieć sobą reprezentować, mówię o zwykłym zaproszeniu na wspólnego spierdotripa. Jesteście gorsi od starych bab, które jakoś potrafią się umówić ze sobą na herbatę, herbatnika i na spacer na grzyby. Jesteście "samotni", a kiedy wy się kiedykolwiek kimkolwiek zainteresowaliście, kiedy wy kiedykolwiek kogokolwiek zaprosiliście?
Ja
Jestem teraz na wakacjach all inclusive w Turcji i naszły mnie takie przemyślenia, że ludzie są po prostu okropni i ohydni (oczywiście nie wszyscy, ale chyba większość) :
Chamstwo na każdym kroku, przepychanie się, wpychanie w kolejki,
Patrzenie się chamsko na cycki i dupe w stroju kąpielowym, to że jestem na basenie nie znaczy że chce abyś się na mnie wpatrywał,
Traktowanie innych jak śmieci, zero przepraszam, dziękuję, proszę,
Branie ogromnych ilości jedzenia i picia po to żeby zostawić innym do posprzątania i wyrzucenia,
Walki o leżaki i miejsca do siedzenia, gonitwy i kłótnie z innymi,
Chamstwo na każdym kroku, przepychanie się, wpychanie w kolejki,
Patrzenie się chamsko na cycki i dupe w stroju kąpielowym, to że jestem na basenie nie znaczy że chce abyś się na mnie wpatrywał,
Traktowanie innych jak śmieci, zero przepraszam, dziękuję, proszę,
Branie ogromnych ilości jedzenia i picia po to żeby zostawić innym do posprzątania i wyrzucenia,
Walki o leżaki i miejsca do siedzenia, gonitwy i kłótnie z innymi,
Jakiś czas temu, przy zakupie #perfumy dobrałam sobie jako zapchajpaczkę ten oto zapach Raghba Wood Intense. Wydatek niebywały, bo 12zł za 10ml, więc zastanawiałam się długo. Test nadgarstkowy przeszedł bardzo pozytywnie i już wtedy wiedziałam, że trwałość mają zacną. Dzisiaj jednak pogoda sprzyjała trochę cięższym zapachom, więc zarzuciłam - wydawało mi się wtedy, że skromnie - 3 strzały na szyję. Po wyjściu z domu czułam, że pachnę ja i cała ulica którą idę, a zapach osiada nawet na konarach drzew i wyrzuca ptaki z gniazd ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Do rzeczy: do wypsikania doszło punkt 12. Przechadzając się z pół godziny temu po domu usłyszałam, że czuć ode mnie kadziło ( ͡º ͜ʖ͡º). To był szok nr 2, bo szokiem nr 1 było to, że czułam je od siebie sama przez cały dzień, co często mi się nie zdarza, a na pewno nigdy tak intensywnie.
Jak pachną? Jak Serge Lutens Fille en Aiguilles oblany dodatkowo karmelem. Ze szpilkami miałam do czynienia najprawdopodobniej z różnymi batchami, gdzie z jednej odlewki wydobywał się piękny iglasty las, zaserwowany z bardzo delikatnym, prawie że neutralnym kadzidłem. Druga wersja to ta mocniej kadzidlana, gdzie las przez kilka godzin stara się przebić przez kadzidło i kiedy ostatecznie to mu się udaje, zapach umiera. Raghba Wood Intense przyrównałabym bardziej to wersji szpilek nr 2. Mimo że z kadzidłem mi nie po drodze, to tu świetnie współpracuje z karmelem i nutami drzewnymi.
Nie poświęciłam czasu na to, żeby sprawdzić po ile chodzi. Z tego co udało mi się na szybko sprawdzić, to raczej w polskich perfumeriach próżno go szukać.
( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・゚ oceniam ten sztos w skali od 1 do sztosa jako sztos, mimo że to lekko nie moja kategoria zapachowa i z dość ciężkimi zapachami mi nie po drodze.
@corka_mirka widzę, że jakieś ciekawe rozbiórki wejdą w przyszłości. Prawidłowo (✌ ゚ ∀ ゚)☞
Btw ciekawie ile soku przywieziesz zza oceanu ( ͡~ ͜ʖ ͡°)