Wpis z mikrobloga

@Mescuda twoi rodzice tez ci czasami mowili jak im cos dolegalo "a na cos trzeba umrzec" albo "wykuruje/wyspie sie po smierci"? To wszystko bylo tak mowione zeby dzialac na uczucia. Zadne zarty tylko takie pokazanie jaki jestem zrezygnowany. Wydaje mi sie ze to przejelam po nich i teraz tez tak mysle ze jak sie nie uda to po co zyc i wcale nie jest mi z tym zle.