Wpis z mikrobloga

Samuel O'War

Nocna Dama

Gdy dzisiejsze spotkanie z babcią Gabrielą Cobblepot-Goldenfield doszło do skutku i gdy dopięto umowę zwrotu pożyczki na ostatni guzik, Sam poczuł natchnienie. Czym prędzej pobiegł do swojej chatki, wyciągnął sztalugę, farby i malował. Nie patrzył jakie kolory dopiera, one dobierały się same. Pędzel śmigał w tę i z powrotem, nanosząc kolor na płótno, zaczął od zewnątrz, powoli zamykając okrąg natchnienia. Przelewał emocje, uczucia. Wszystko co było w nim. Spotkanie z babcią. Tajemniczą tęsknotę drzemiącą w jego sercu. Dosłownie wszystko.

Po kilku godzinach zamarł. Chwila. Przecież widział ją doskonale podczas rozmowy, nie mogła od tak wyparować. Nie zostawi obrazu z plamą na środku!

Zamknął oczy i zaufał swojemu instyknkowi. Dokończył dzieło.

Odczekał aż farba wyschnie i zabezpieczył ją przed uszkodzeniem i rozmazaniem. Wziął obraz i ruszył z powrotem do Banku Białej Rękawiczki.

Dla babci, do rąk własnych - Powiedział i odszedł.

@TynkarzCzwartejSciany

#lacunafabularnienewbristol #lacunafabularnieczarnolisto
Queltas - Samuel O'War

Nocna Dama

Gdy dzisiejsze spotkanie z babcią Gabrielą Co...

źródło: comment_qs8qSP2E9fUHvF80x2y2c7Wrwx0cEdgl.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
Gabriela Cobblepot-Goldenfield

Gratuluję Panu zarówno kunsztu artystycznego jak i odwagi towarzyszącej podczas bezinteresownych badań nad poprawą bezpieczeństwa w kopalni. Przez cały kwartał uczciwie Pan pracował również na moim podwórku wytrwale stawiając fundamenty nowego banku. Bardzo mnie cieszy, że tak ambitni i utalentowani młodzi ludzie są moimi klientami. Jest mi również przykro, że stracił Pan pracę, ale proszę się nie załamywać - jeśli Pan sobie życzy mogę szepnąć słówko zarządcy plantacji zapewniając o
  • Odpowiedz