Wpis z mikrobloga

@bosfor606: Wystarczyłoby coś takiego jak kiedyś spotkałem się w Carrefour, gdzie pani poinformowała pana, który wyładowywał sporo przecenionego towaru że, może max tylko kilka szt. na paragon, a jak chciał aby kasowała na nowe, to owszem może ale po zapłaceniu każdego paragonu musi opuścić kasę, wejść do sklepu jeszcze raz...
  • Odpowiedz
@Mati_Mateusz: rozumiem, że można zaoszczędzić, ale wykupowanie niemalże całego dostępnego asortymentu w osiedlowym markecie (zostało parę sztuk), w którym zakupy robią setki, tysiące ludzi uważam za mentalne januszostwo i sprzeczne z moim poglądem jak powinno funkcjonować społeczeństwo. Poza tym sklep też na tym traci, bo klienci zachęceni promocją przychodząc po kuraka kupią też inne produkty. Gdybym był kierownikiem to nie zgodziłbym się na taki deal, zaprosiłbym jego mościa przed zamknięciem jeśli
  • Odpowiedz
@tak_blisko: Janusz bo co? Bo zobaczył okazje by zaoszczędzić kasę na kurczaku? Kupił zapas na kilka miesięcy i fajnie, bo mu się to opłaciło, każdy mógł to zrobić ale zrobił to on...
  • Odpowiedz
@waffe1: nie powinno się w restauracjach brać kurczaka, po prostu nie i tyle, masa innych rzeczy ciekawszych przeważnie jest w men

@bosfor606: i tak i nie.. moralność czy jak to tam zwać jednak wskazuje, że #!$%@?ł nieźle, ale z drugiej strony może to brać np. dla siebie do domu, bo mirkokoksy wjechały na chatę xD

po programach gesslerowej widać co tam w zamrażarkach restaruacje mają i pewnie mu to zgnije
  • Odpowiedz