Aktywne Wpisy
iampapryk +7
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Kolanka +640
Wołam zainteresowanych ( ͡º ͜ʖ͡º)
Mireczki otrzymałem odpowiedź na pismo w której prosiłem MRiT o udostępnienie informacji publicznej kiedy telefon w kancelarii został wyłączony (na podstawie słów Hetmana w Radio Zet) przez dzwoniących hejterów, a kiedy został włączony żeby odebrać setki połączeń od polskich rodzin czekających na program kredytu 0 (na podstawie słów WKK).
Wg. mnie odpowiedź całkowicie nie odnosi się do treści mojego wniosku, bo nie pytałem nikogo o opinie tylko o konkretne działanie telefonu w kancelarii w konkretnych dniach, a tryb pracy kancelarii ministerstwa jest chyba jak najbardziej informacją
Mireczki otrzymałem odpowiedź na pismo w której prosiłem MRiT o udostępnienie informacji publicznej kiedy telefon w kancelarii został wyłączony (na podstawie słów Hetmana w Radio Zet) przez dzwoniących hejterów, a kiedy został włączony żeby odebrać setki połączeń od polskich rodzin czekających na program kredytu 0 (na podstawie słów WKK).
Wg. mnie odpowiedź całkowicie nie odnosi się do treści mojego wniosku, bo nie pytałem nikogo o opinie tylko o konkretne działanie telefonu w kancelarii w konkretnych dniach, a tryb pracy kancelarii ministerstwa jest chyba jak najbardziej informacją
W styczniu odebrałem mieszkanie od dewelopera. Wpuściłem ekipę do wykończenia znaleziona na fixly. Praca na początku szła dobrze ale pojawiły sie niedoróbki napięcia i w końcu facet pomimo mojej checi dokończenia tematów zdezerterował zostawiajac mnie z dwutygodniowym opóźnieniem i spora ilością dodatkowych kosztów. Nie wygarnialem niczego od razu bo konsekwentnie wychodziły nowe rzeczy. Lista zatrzymała sie na 14 pozycjach i trzymałem to gdzies w notatkach. W międzyczasie z pomocą innych ekip i ogromnej ilości pracy własnymi rekami dowiozłem mieszkanie do stanu w którym bezpiecznie wprowadziłem kobietę i dziecko. Umiem to i tamto ale na co dzien pracuje za biurkiem. Opłaciłem to urlopem w bardzo niedobrym czasie, wstrzymaniem procesu awansowego, kupa kasy, nerwów i bardzo mocno zdrowiem.
Juz prawie zapomniałem o liście grzechów pierwszej ekipy bo wjechały ostatnie elementy czyli drzwi i listwy czyli juz jak w domu. W końcu spokój w zasięgu ręki.
No i nadszedł ten dzien - po 3 tygodniach mieszkania z rodzina. Zgłasza sie do mnie administracja ze prawdopodobnie zalewam sąsiadkę obok. Cuda kombinacje z licznikami czy na pewno u mnie, z mojej winy. Próba cisnieniowa potwierdziła. Ciśnienie na deszczownicy po zamknięciu wody - trzyma sie, ciśnienie na prysznicu po zamknięciu wody spada - czyli łączenia miedzy bateria a prysznicem pozwalają wodzie spłynąć gdzies na ścianę sąsiadki.
Administracja poleciła rozmówić sie z sąsiadka czy nie udostępni naprawy od tamtej strony bo maja tam niewykończona garderobę. Sąsiadka miła mądra rozumie ale decyzje zostawia mężowi. Mąż (troche go rozumiem a troche typowy flet) nie chce miec z tym nic wspólnego i nikogo tam nie wpuści.
Pozostaje rycie wykończonej łazienki u mnie, zostawienie jej zrytej do czasu oględzin rzeczoznawcy, wytransferowanie kobiety i dziecka na wieś na ten czas (a od kwietnia ma zacząć nowa prace), naprawienie na swój koszt i liczenie na zwrot z ubezpieczalni.
Próbowałem sie kontaktować z typem z ekipy, konsekwentnie nie odbiera telefonu, nie reaguje na prośbę o kontakt via SMS i fixly mimo ze wiadomość odczytał.
Co moge zrobić? Jeśli typ nie chce tego zrobić polubownie to ja chce to wziąć na droge sądowa i rozliczyć sie z nim za to PLUS 14 pozostałych punktów z listy gdzie wartość tych spraw to około 2 tys. Dodatkowo mam mocno uzasadnione podejrzenia o ruchaniu mnie na materiałach i paragony na każden z nich. To jakis rzeczoznawca tez byłby w stanie ogarnac?
Umowę z nimi pisałem tyle ze nie zdążyłem. Ustna tez jest ważna, prawda? Mam za to faktury, pokwitowania, komplet korespondencji e-mail z projektem i zdjęcia z etapów.
Chciałbym typa dojechać przynajmniej tak mocno jak dojechało to mnie, znaczy nas.
Mirko help
Ryć musisz, bo trzeba to naprawić. Ładnie wykończyłeś, ale jak to się mówi shit happens.
PS
wątpię, że sprawa sądowa
I teraz najlepsze! Zadzwonił do firmy że jest wyciek no to mu poradzili żeby wykuł w ścianie dziurę i zakleił kolanko a oni wrócą z delegacji i mu do zrobią na nowo.
Wykuł dziurę, jakoś to załatał, ekipa się pojawiła no i szef powiedział że ciekło bo jak ma