Wpis z mikrobloga

Widziałem kilka podobnych postów, a sam miałem zamiar prowadzić taki internetowy pamiętnik tylko nie miałem gdzie, aż do teraz.

No wykopki, mam zamiar wyjść z mentalnego przegrywu (konta nie usunę ze względu na memy).

Na wstępie zaznaczę, że nie mam zamiaru robić codziennych, czy nawet cotygodniowych odhaczanek. Ni to pożyteczne i czytać się tego nie da w normalny sposób. Spójrzmy prawdzie w oczy, co kogo obchodzi ile razy dziś waliłeś. Także nie będę pisał o sprawach bardzo osobistych i postaram się ograniczyć pisanie o zbędnych szczegółach.

Zacznijmy od zarysu tego kim jestem (#!$%@? z logiki, bo będzie wyliczanka):
- mieszkam na jakiejś podrzędnej wsi gdzie do miasta powiatowego mam 10 km
- uczeń #licbaza mat-fiz i mam problemy z językami obcymi
- brak perspektyw na jakąś pracę dorywczą, chyba że zabawa z malinami do czego się nie nadaję
- bieda w opór, powiedział bym, że skrajna (ale moja rodzina nie jest patologią, a za obecny stan rzeczy odpowiada sytuacja której nie będę opisywał)
- introwertyk, ale mam tak ze 2-3 kolegów i umiem prowadzić jakieś płytkie rozmowy o niczym (choć nie zawsze)
- karzeł - 163 cm i pewnie nie urosnę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- raczej rzadkie włosy (potencjalne zakola)
- nie jestem ulany (nie wiem ile ważę), ale mam leciutko "wypukły" brzuch

Mam też żałosną kondycję fizyczną (w moim mniemaniu) i sporo się pocę. Dodam, że zawsze miałem problem z zadyszką, mianowicie niezależnie od kondycji łapałem ją po 10-15 metrach, jednak w dzieciństwie, kiedy biegałem za gałą, nauczyłem się ją ignorować. Dodatkowo w czerwcu miałem operację po której jakiś czas nie mogłem nic robić, później przyszła zima i tak oto jestem ja - mizerny i bez kondycji.
Moje #!$%@? objawia się też nic nie robieniem - nic nie oglądam, w nic nie gram tylko chodzę po domu i słucham muzyki.
No i oczywiście źle czuje się w większych grupach (np. w szkole) i "boję" się kobiet - choć z tymi z rodziny nie mam problemów.

Wyjście ze #!$%@? oznacza dla mnie, że przestanę marnować czas, nie będę się bał żadnych sytuacji społecznych (nie muszę być duszą towarzystwa), poszukam dla siebie perspektyw na godne życie, będę odpowiadał przed sobą czytaj realizował swoje postanowienia, zdobędę szacunek swój i bliskich. Póki co tyle, ale kto wie co będzie w przyszłości, apetyt rośnie w miarę jedzenia ( ͡~ ͜ʖ ͡°).
Na razie chcę zdobyć trochę socjal skilla, zacząć ćwiczyć i regularnie uczyć się do szkoły i dla siebie.

Posty będę dodawał co miesiąc, może nawet jakieś pomiary z ćwiczeń (na punkcie statystyk i tabelek mam zboczenie jak niemcy w '39) i zdjęcia/filmy jako taką terapię, bo mam awersję do robienia sobie zdjęć.

Będę się też ogłaszał pod tagiem ##!$%@?

Jeśli komuś będą przeszkadzać moje posty niech wrzuci mnie lub mój tag na czarną żebym mu tablicy nie zaśmiecał

#wychodzimyzprzegrywu #rozwojosobisty #przegryw #rozwojosobistyznormikami
  • 7