Wpis z mikrobloga

@przegryw30lat no inni to przynajmniej coś robią grają gadają z widziami piją Bawią się strramują i za to przy okazji dostają kasę ale nikt nikogo nie prosi o pieniądze... ale to co robi Jaca siedząc zmuszony przez śledzia grubego tylko wyłącznie dla pieniędzy to jest już jest żebractwo i niewolnictwo
  • Odpowiedz
@pedobab: @przegryw30lat: tak jak i każda praca, wytłumacz mi jaka to róznica?nikt nikogo nie zmusza do płacenia ktoś chce to płaci, może go to bawi i chce się odwdzięczyć , może chce odreagowac zły dzien i zwyzywa w donejcie co kto lubi.
  • Odpowiedz
Racja, racja. Jednak to jest w pewnym sensie nowa forma żebractwa, dlatego ciężko zdefiniować i zakwalifikować do ogólnie przyjetych norm. Dla mnie to jest niepojęte że ludzie wysyłają te donejty. Ale mam wrażenie, ze patostreamy najwiekszy rozkwit maja juz za soba i teraz tylko czekac jak ten fenomen umrze smiercia naturalna.
  • Odpowiedz
@przegryw30lat: ale jaką ma wartośc stanie i nic nierobienie?jaką mają wartośc durne filmy Vegi na które ludzie tak lecą i płacą?gusta są różne może oglądanie jak ktoś siedzi i pije piwo to dla kogoś rozrywka i on/oni mu ją dają.
  • Odpowiedz
@Daaniel-K: istnieje jeszcze coś takiego jak standardy społeczne. Co jest akceptowane a co nie? To, że coś komuś się podoba to nie znaczy, że może za to płacić. Co gdyby magical ruchał dzieci na live i zbierał za to kase i znalezli by sie ludzie, którzy to ogladają?
  • Odpowiedz
@Daaniel-K: dlatego napisalem, ze „w pewnym sensie” i ze do konca potrafię to zdefiniować. W każdym razie „donejt” z angielska to darowizna. A darowizne można dać i na chore dziecko i żebrakowi na ulicy. Wczesniej tez pisalem ze patostreamy sa dla mnie jak taki cyrk z malpami :)
  • Odpowiedz
@Daaniel-K: Każda praca to jałmużna? Wydawało mi się, ze podpisujac przykładowo umowę o prace pracodawca z góry oczekuje od pracownika ze wykonana zostanie pewna praca, on płaci za usługę. Donejt, jak ktoś na gorze napisał, to z angielskiego donate - podarunek. Darowizna. To jest internetowe wrzucanie do kubeczka i absolutnie nic poza tym
  • Odpowiedz
@pedobab: Ale tu też jest umowa tylko taka niepisana.My wam dajemy rozrywkę a wy jak chcecie wspomóżcie nas..To że Tobie się to nie podoba i nie jest warte grosza to Twoja sprawa, komuś może się podobać , jest zadowolony, usługa jest wykonana.Po drugie darowizna a jałmużna czy żebranie może pozornie znaczą to samo ale jednak oddźwięk tych słów jest skrajnie różny. Wośp żebrze , fundacje żebrzą, osoby robiące charytatywne akcje też,
  • Odpowiedz