Wpis z mikrobloga

Co w ten weekend działo się w #pkp to głowa mała. Wrocław - Poznań, trakcja siadła w okolicach #leszno. No i dodatkowo Warszawa-Gdańsk ##!$%@? stanęło w polu. A tak na serio, to nie opóźnienia są najbardziej wkurzające, tylko brak informacji.
Pociągi wyruszały w trasy, wiedząc, że jest nieprzejezdna. To najbardziej wkurza. od 7 ludzie na kolei wiedzieli, że trakcja jest zerwana i naprawiają, to nie problem #!$%@?ąć ludzi do pociągu który rusza o 8 czy 9. Może przejadą, może nie. Ludzie wsiadali w pociąg, mając nadzieję, że dojadą jak co tydzień, ale dopóki pociąg nie stanął w polu lub 500 metrów przed dworcem, nie mieli żadnej informacji o jakiejkolwiek usterce. Może część ludzi nie wsiadłaby do tego pociągu i nie utknęła na kilka godzin, może część osób wysiadłaby na stacji wcześniej, wiedząc, że jest taka sytuacja i jakoś pokonała resztę trasy, a tak? gónwo.
  • 5
@Shishu: No nie za bardzo. Jechałem o 9 z Poznania i przed Lesznem stało kilka pociągów czekając na wjazd na stację, kilka godzin. Informacja, że coś jest nie tak była jak pociąg zatrzymał się 500 metrów od dworca w Lesznie, o objazdach przez ostrów dowiedziałem się z internetu. Pociąg jechał z Gdyni, ani pasażerowie z Trójmiasta ani z Bydgoszczy nie wiedzieli nic dopóki nie dojechaliśmy do Leszna.