Wpis z mikrobloga

O jak szanuję, że w HIPie rozróżniają kulturę nowo-perską (muzułmańską) i staroperską, parsig. Nawet nazwy miast inne.

Start w 867, hrabią(?) Gilanu. Miałem farta i wylosowałem staty 18 mil i cechy świętego wojownika i błyskotliwego stratega. Szybka święta wojna na Tabristan i dalej z górki. W 876 Kalifat ma "anarchię", nie są tak groźni. Przyfarciłem z Tahrydami i podrygazałem ich na wschód, zbierając zoroastriańskie provy, jednocześnie z południa zaprosiłem na dwór osoby z kulturę parsig, żeby wyedukowały mi dzieci na klasycznych Persów.

Niestety, już w 900 odblokowały się Jihady i inne Święte wojny i straciłem wszystkie nabytki w Persji, bo dostałem w dupę. Stwierdziłem iż powtórzę manewr Peroza po Zachodni Protektorat Chin stał mocno. Zostałem, trybutariuszem i zacząłem zbierać hajs i punkty na ich dworze. Koło 920 poprosiłem Chiny i pomoc militarną (zniszczenie imperium), cel: Abbasydzi, którzy akurat mieli wojnę domową, a kalifem było dziecko. Bułka z masłem, muzułmanie już nie tacy groźni.

Zacząłem "zbierać ziemie perskie". Koło 980 zostałem szachinszachem odtworzonego Imperium Perskiego i udało mi się uwolnić od statusu chińskiego wasala.

Jednocześnie jestem bankrutem bo musiałem odeprzeć kolejno 40k hordy Gaznawidów, a kilka lat później 45k Seldżuków. Zdołałem przetrwać (wygrać) tylko dzięki potężnym zasobom pieniężnym zebranym na okupach i tysiącach najemników, a przede wszystkim - dzięki mojemu gościowi z 38 mil, który był błyskotliwym strategiem z atrybutami walka w górach i dowódca kawalerii. Na szczęście AI było głupie i dzieliło swoje armie na dwie, wystarczyło zlurować je w góry i jakoś poszło. Chociaż jedną bitwę przegrałem i musiałem się zapożyczyć.

Jest rok 1000, powoli się zbieram na zachód, odzyskać Mezopotamię, zburzyć Bagdad i odbudować Ktezyfont. Potem pewnie na 100 lat trzeba będzie przystopować i scalić Imperium (wprowadzić imperialną administrację), skonwertować ludność na zoroastrianizm (gram na wolnej konwersji, Very hard i wszelkich możliwych utrudniaczach), bo trafi mi się słaby władca/ zejdzie obecny, a na tronie dziecko i może mi się państwo posypać.


#ck2 #hip
Pobierz Camilli - O jak szanuję, że w HIPie rozróżniają kulturę nowo-perską (muzułmańską) i s...
źródło: comment_K8ZLYV7cglf8JtpGCplccvm54M0WwFIA.jpg
  • 13
@Camilli: Ok, jedna ważna dla mnie sprawa bo zachęcasz. Jak HIP radzi sobie z polityką? Chodzi mi to, że strasznie w oryginale irytowała mnie przewaga siły nad zdolnościami politycznymi, szczególnie w dalszych rejonach świata, przez co za każdym razem jak grałem gdzieś na wschodzi to Europa była zalewana arabami aż po Norwegię i nikt nic z tym nie robił bo muslimy miały ogromne armie, w drugą stronę grając nad morzem śródziemnym
HIP wprowadza bardzo fajny mechanizm antyblobowy: imperial decay. Za każdą zmiana władzy/randomowe eventy/przegrane wojny/wygrane wojny etc. rozkład imperium się zwiększa lub zmniejsza. Bonusów tu nie ma żadnych, ale kary dość poważne. Gdy dojdzie do 100% Imperium jest de facto wegetatywne, gdyż władca zbierze max 2-3k armii i jest wiecznie w długach.

Do tego gdy rozkład Imperium jest większy niż 75%, a całość państwa ma mniej niż 200 (bodajże) holdingów, Imperium się rozpada.
@Camilli:

- zadaj sobie pytanie dlaczego mają się wiązać z zagrożonym państwem?

Tu mówiłem o sytuacji w której to ja jestem duży i bogaty a AI po prostu nie ogarnia pojęcia mniejszego zła czy kompromisu poddając się dobrowolnie graczowi a zyskując przy tym ważnego sojusznika gwarantującego przetrwanie, nawet jeżeli oznaczałoby utratę dynastii na rzecz swojej "racji stanu" gdy ten zaraz przestanie istnieć, bo już są claimy i za chwilę będzie wojna
@Tasde: AI to zestaw skryptów, a nie jak wskazuje nazwa: sztuczna inteligencja. Nie wymagaj od niego za dużo. Gdyby wprowadzić regułę poddaj się graczowi mogłoby to wywołać efekt kuli śnieżnej.
@Camilli: Ja wiem co to jest AI, i to AI jest zaprogramowane tak, żeby reagować na poczynania w świecie. Nie oczekuje, że AI będzie rozumiało moje ruchy, ale doskonale wie co zrobi inne AI i w niektórych sytuacjach wie jak się zachować, a wymagać od gry która praktycznie w całości opiera się na dyplomacji, że skrypty odpowiedzialne za dyplomacje będą starały się zachowywać racjonalnie to nie jest dużo. A wykorzystywanie sytuacji,
@Tasde: Pewnych rzeczy nie przeskoczysz. Strzelam: nie wprowadzono takiej reguły, bo gracze by jej nadużywali i w momecie przyjścia takich Seldżuków/innej hordy tworzyłyby się impera, a następne prove łączyłyby się w następne imperium, zagrożone poprzednim.

Jeżeli grasz role-play i uważasz, że coś powinno się stać, to ostatecznie w konsoli:

Pauza,charinfo 1, allowdiplo. Wysłać odpowiednią wiadomość. Klik na portret docelowej postaci, play XXX, zaakceptuj, klik na Twoją postać, play XXX, charinfo 1,