Wpis z mikrobloga

Wnętrza systemu wind na Discovery zawsze będą mnie zadziwiały, przestrzeń jak w gwieździe śmierci.

Scenarzyści są szowinistyczni, aż się dziwię, ruda grubaska cały czas porównuje wydarzenia do czynności kuchennych, a to szczelinę do miksera, potem znowu coś. Funny.

Kapitan przyznaje się do swoich nielogicznych pobudek, zajebiście buduje autorytet.

Mostek w końcu coś robił, ale patrząc na tych ludzi jest to tak sztuczne. W świecie takich lewackich nielogicznych parytetów od razu by ten statek rozwalili. Zwłaszcza kobiety oraz czarni. Widać po statystykach, jak się nadają. Jest chociaż jeden Azjata, przynajmniej mogę uwierzyć ze on ma predyspozycje.

A ten anioł to wygląda na kobietę. Czyli nie Spock a Michałka.

Cała historia z tego odcinka jest tak nijaka i powierzchowna. Widać że ma być "fajnie" a nie ciekawie. Nawet nie zadali sobie trudu, aby w miarę spójnie wytłumaczyć o co chodzi z tą szczeliną. Wlatują, jakieś czasoprzestrzenne zwidy, spotykają sondę, pedzio wręcz magicznie ich wyciaga, koniec.

#startrek #logikastd #std
  • 2