Wpis z mikrobloga

@bk123z: Siema, też miałem problemy ze wzrokiem, inne niż Ty, ale opiszę w skrócie co zrobiłem i co z tego wyszło.

Ja miałem jakby zawroty głowy, tyle, że nie w głowie, a z poziomu oczu powiedziałbym. Na tyle mocne, że nie mogłem żyć normalnie.

Poszedłem najpierw do neurologa i tam dowiedziałem się, że w przypadku takich problemów ze wzrokiem odwiedza się zawsze 3 lekarzy - Neurolog, okulista, laryngolog. I tak też zrobiłem. Miałem akurat Luxmed wykupiony, więc idealnie (polecam na takie sytuacje tym bardziej).

Każdy z nich stwierdził, że z jego perspektywy jest wszystko ok, natomiast laryngolog stwierdził, że nie jest w stanie mnie zbadać porządnie w tym zakresie i wysłał mnie na badania do szpitala (badanie błędnika i słuchu). Tam również wszystko wyszło ok. Trafiłem ponownie do neurologa, który wysłał mnie na rezonans (bez kontrastu - BŁĄD, bierz kontrast jak możesz).

Na rezonansie wyszło jakieś małe, 3mm, bliżej niezidentyfikowane ognisko (kontrast mógłby pomóc), jednak lekarze stwierdzili, że to nie może być związane z zawrotami głowy ze względu na umiejscowienie i jest to prawdopodobnie związane z moimi migrenami.

Ogólnie doszliśmy wspólnymi siłami do wniosku, że to stres prawdopodobnie. Dostałem tabsy na zawroty głowy i po kolejnych 2 tygodniach wszystko minęło. To było pół roku temu i od tej pory spokój.

WNIOSKI:
Szybko leć do okulisty, laryngologa i neurologa (poszedłbym w tej kolejności, bo wtedy najpewniej neurolog da skierowanie na rezonans, zamiast wysłać Cię najpierw do okulisty).
Jak zrobisz rezonans i coś się w nim pojawi, nie przejmuj się, idź najpierw do lekarza!