Wpis z mikrobloga

@Piotpol: Angielski na każdym wydziale wygląda tak samo, ze względu, że to kurs ogólnouczelniany. Od poziomu to zależy od prowadzącego, ale raczej nie trzeba niewiadomo ile umieć.
Raczej jakieś kartkówki ze słownictwa + poprowadzić prezentacje techniczną (wcześniej możesz sobie na kartce napisać, co chcesz powiedzieć) + tekst techniczny (dużo osób robi copy-paste z wikipedii lub jakiejś książki) - B2.2
@Piotpol: Na angielskich jest wyższa zdawalność niż na odpowiednikach po polsku. Zazwyczaj też o wiele niższy poziom zadań, przede wszystkim jeśli chodzi o termodynamikę. Prowadzący często dopowiadają po polsku, szczególnie jeśli nie ma obcokrajowców w grupie. Jeśli nie chce Ci się spinać to polecam, ale moim zdaniem więcej da się nauczyć na kursach po polsku.