Wpis z mikrobloga

Po w miarę akceptowalnym ale od czapy odcinkiem s02e02, szambo #std zaczyna tryskać jak fontanna.
Trzeci odcinek zaczyna wyznaczać nowy poziom #std. Oczywiście w dół.

"Klingoni zapuszczają włosy po wojnie". Hehe koń by się ugdakał z wrażenia tego wytłumaczenia.

Ruda grubaska biega półmaraton szybciej niż jej wysportowani koledzy. Jeszcze po drodze robi sobie pogawędkę.

No i wraca wątek który powinien być zakopany mocniej niż reaktor z Czarnobyla. Voq i jego panienka. Teraz to już całkiem pojbeali co się z nim stało. Teraz już nie ma Voq, tylko transformował w człowieka i już sami nie wiedzą czy jest Voq czy nie. Co drugą scenę koncepcja wygląda inaczej. Jakby dwie osoby na zmianę pisały inny scenariusz.

Wątek z dzieckiem z dupy całkowitej.

I cytat roku. "Dowództwo wierzy w wartość odmieńców. Dziwaki są fajniejsze". Brak słów na poziom lewackiej logiki.
Dowództwo wybiera bezwzględną cesarzową absolutną z równoległego wszechświata, oraz niezrównoważonego klingona (z którymi właśnie zakończono wojnę) transformowane go w człowieka i umieszcza ich w jednostce do zadań specjalnych. A i jeszcze uczucie Michałki do klingono-człowieka chyba rozkwita.

#startrek #logikastd
  • 6
  • 0
@Djelon
podobno goli włosy ze względu na rytuały

Dowództwo tak ale nie Floty a Sekcji
Tak wspiera dowództwo Sekcji

Sekcja =/= Flota
Brak słów na poziom lewackiej logiki.


@Djelon: Bardziej brak słów na wykopków, którzy zgodnie z obowiązującą modą odkryli nie tak dawno temu, że w sumie są prawakami i nagle w nowych ST zaczął im przeszkadzać patos, pewne konwencje w scenariuszu i lewactwoobecne... w każdym ST wyprodukowanym w ciągu ostatniego pół wieku.

Mnie tam nawet się podoba, ze próbują jakoś skompresować i włączyć w główny nurt wydarzeń bohaterów poprzedniego sezonu jednocześnie
@deviator: wystarczy spojrzeć na #orville. Tam też się zdarzają lewackie akcyjki ale nie w tak nachalnej i narzucającej się formie. Jakaś gejowska parka, jakaś super silna dziewczyna itd. ale jest to na akceptowalnym poziomie, w mniejszości. Na dodatek z posmakiem parodii.

Przykład z ostatniego odcinka Orville. Pani doktor (czarna) umawia się z robotem. Robot jako doradcę ma głównego mechanika (taki typowy czarny podrywacz). W pewnym momencie robot postanawia, że aby