Wpis z mikrobloga

W sprawie Hani siostry Mirki tak opisuje sytuacje osoba ktora ja znalazla.
Dobry wieczór wszystkim.
Dziś tj 27 stycznia o godzinie 20.45 wychodząc z galerii Złote Tarasy, natknęłam się na Hanię. Zaczepiłam ją i zaczęłam z nią rozmawiać. Powiedziała że od 3 dni nie spała bo na Centralnym przeganiają bezdomnych którzy śpią i jest głodna. Była całkowicie trzeźwa. Zabrałam ja na ciepły posiłek, drugi ciepły posiłek zapakowany był próżniowy. Wezwałam osoby które mogłyby szybko zainterweniować. Przyjechał również do pomocy Olek. Poszliśmy z Hanią jeszcze do Mc Donalds na gorącą herbatę i hamburgery. Zadzwoniłam do jednego z warszawskich ośrodków gdzie w ciągu 3 minut podjęta została decyzja żeby Hanię przywieźdź. Hania została przyjęta do ośrodka, tam już się nią odpowiednio ludzie z placówki zajmą ( prysznic, świeże ubrania i własne łóżko w pokoju ). Pani socjalna powiedziała że co 2 tyg mają tu psychiatrę jeśli taki byłby potrzebny. Zajmą się sprawami typu zasiłek specjalny z MOPS i inne... I zaczną załatwiać Dom Pomocy Społecznej. Ja za 2- 3 dni podejdę do Hani zanieść jej jakieś owoce.
Cieszę się że szybko udało się załatwić Hani dach nad głową.
Jeśli chodzi o Mirkę, siostrę Hani to jutro mam dzwonić do prosektorium szpitala i dowiedzieć się kiedy zmarła i gdzie ewentualnie jest pochowana.
Narazie to chyba tyle.
Pozdrawiam
#jaktoogarnac
  • 12