Wpis z mikrobloga

Operacja o kryptonimie "fukanie i edukowanie" w 80% zakończona sukcesem bez większych problemów. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Problem jednak pewnie będzie jutro, bo po dzisiejszym poranku już nie mam fukania a jestem w Warszaffce - obcym mi mieście, gdzie nie mam żadnych kontaktów. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
A próba ogarnięcia fukanka przez Mirko to raczej niezbyt dobry pomysł no nie? xD
Niestety, to nie Holandia... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Mimo to jestem otwarty na ewentualne propozycje. ( ͡º ͜ʖ͡º)

A jutro sesja - co prawda tylko z jednego przedmiotu - ale tego z którym mam największe problemy. Pewnie się domyślacie jaki.

W ogóle czemu dzisiaj zacząłem odczuwać po godzinie 16 ból ósemek i siódemek dolnych i górnych przy gryzieniu? Nie odnotowalem szczękościsku...

Jestem jednak na siebie zły, że te zarwane nocki zawierały za mało nauki a za dużo mirko xD. Mimo, że tak zajebiście mi dzisiaj poszło z wszystkich przedmiotów, czuję że marnowałem towar na Mirkowanie i pisanie past oraz opowiadań, których i tak nigdzie nie udostępniłem, a zmarnowałem na to wszystkio sporo godzin.

Tej nocy spałem tylko około 2 godziny [bez fukania ofc] więc zrobiłem to czego planowałem nie robić i trochę się bałem - ale nie miałem wyjścia ze względu na tak słaby sen - fuknąłem przed sesją to co mi zostało, nie dużo, ale wystarczająco i uważam że bardzo mi to pomogło w zdaniu wszystkiego.

Zapamiętajcie zasadę którą wymyśliłem:
Gdyby nie szczur zjedzony z rana to sesja by nie była zdana!
No chyba, że uczycie się normalnie. A nie zaczynacie kilka dni przed terminem a materiału jest do rozłożenia na 3-4 tygodnie.

Jestem pod sporym wrażeniem potencjału substancji w sytuacji gdy trzeba się dużo nauczyć a ma się mało czasu. Wydaje mi się, że najlepiej działa na inteligentych.
Nie byłem przekonany specjalnie co do tego sposobu na #dopingmozgu . Wydawało mi się, że amfetamina do nauki to dobrze rozdmuchany mit.
Zacząłem więc robić to, co zawsze, gdy zamierzam coś pierwszy raz testować - research (jak zawsze na zagranicznych portalach) - co mnie tylko #!$%@?ło, bo nigdy nie spotkałem się z taką rozbieżnością opinii.

Czy przyczyną może być różne zanieczyszczenie towaru czy nieodpowiednie/nieumiejętne korzystanie z fety?

Jedni pisali o ogromnych zwałach, inni że wcale nie ułatwia nauki, albo że dużo się nauczysz ale jak wytrzeźwiejesz to wszystkiego zapomnisz. Ktoś mówił że ta zwiększona zdolność do nauki to tylko złudzenie xDD Z tego to akurat śmiechłem. Albo że po tym to tylko głupie i bezproduktywne "wystrzelenie". Nawet opinia była jednego typa że jedyne co on po tym ma oprócz pobudzenia to dużo gadania głupot xD

Ogółem większość wpisów zaprzeczała temu, czego oczekiwałem i potrzebowałem. Pozytywnych było bardzo mało, a większość z nich była medycznej amfetaminie z USA - czyli Adderalu.

Jednak im bliżej był deadline - tym większa moja desperacja. No i mimo tak #!$%@? opinii zdecydowałem się na próbę. Trafiłem na jakieś gówno które kompletnie nic nie działało. Nie poddałem się jednak i trafiłem dokładnie na to czego potrzebowałem.
Nie miałem kompletnie pojęcia czego się spodziewać. I nie przypominało mi to ani trochę tego w jaki sposób sobie to wyobrażałem.

Nie chcę mi się już po raz enty pisać tutaj, że feta działa na mnie inaczej niż na większość ludzi i w jaki sposób działa.

Pochwalę się tylko, że przez kilka czy tam kilkanaście tych fukań:
- nie miałem ani razu zwała
- nie miałem problemów z jedzeniem. A się #!$%@? nastawiłem, że troszkę chociaż schudne xD Bo się głupot naczytałem...
- haluny i omamy miałem tylko raz na samym początku po 36h bez snu (nie byłem jeszcze obeznany w dawkowaniu i niepotrzebnie wtedy za dużo fukalem)
- gdy kończy się działanie idę na spacer, zjadam solidny posiłek i staram się wtedy dużo wypić - gorsze samopoczucie (które i tak nie jest jakoś bardzo uciążliwe - jest do zniesienia) nie trwa długo i wracam w normalny stan, a częściej kończy się to lepszym humorem
- nigdy nie czułem się wystrzelony, nigdy nie nawiajałem głupot bez sensu podczas rozmów
- nikt nie zczaił ani razu, żem nafukany. Nawet najbliższe mi otoczenie
- całe życie żyłem z błędnym przekonaniem o amfetaminie
- nigdy nie zrobiłem nic głupiego/#!$%@? nafukany
- ostatni egzamin zdawałem akurat wtedy, gdy przestało działać. Był to ustny, ja się trochę zacinałem gdy mówiłem i ciężko mi było ubrać myśli w słowa. Mimo to dostałem +4 a egzaminująca stwierdziła, że to efekt stresu xD
- dalej uważam że to gówniana używka jeśli chodzi o cele rekreacyjne

#narkotykizawszespoko
  • 4
@Alkonauta: kolego po fecie nie ma sie za bardzo czego spodziewać oprócz pobudzenia, gadatliwości, przyspieszenia mysli, i clearheada i w większych dawkach nawet #!$%@? z butów i euforii, ale na to szybko tolerancja wzrasta.
Jezeli chodzi o nauke to fetka jak stymulanty(wiadomo nie wszystkie) zwiekszaja wydajnosc psycho-motoryczną i intelekt (Tzw polepszenie analizy) czyt. podczas jej działania lepiej obsługujesz maszyny manualne np samochody i masz większą siłę w mięśniach poniekąd mówię oczywiście
@krajowyserek haha z tym waleniem konia po fecie to kumpel mnie na to namawiał... że fajnie jest i można tak godzinami... ale nie próbowałem bo uznałem, że to bezproduktywne xD.
W większych dawkach nie mam właśnie euforii i #!$%@? z kapci tylko jakby większe uspokojenie i wyjebke.