Wpis z mikrobloga

#danielmagical Już nie będzie Gochy na następnych streamach. Pożegnanie Gochy ze streamami… Obrażanie hejterów, wyzywanie Jacy, syn z Fasem oraz drugi syn Bidul, tysiące wypitych taterek, setki postawionych kleksów. Kilka lat streamów. Fenomen społeczny. Powtarzalność sukcesów przez kilka lat, a przecież wszystko zaczęło się od picia piwa na raz i było to kilka lat temu na streamie jego syna Daniela. Coś niewiarygodnego! Codziennie siadaliśmy, jak do telenoweli, żeby właśnie oglądać te wspaniałe streamy i poniżanie Jacy. Fenomen socjologiczny! Ileż rzeczy można było jej przypisać podczas tej kariery? Że można w życiu wygrać ewidentnie bez układów. Że jest człowiekiem rzetelnym, solidnym, posłańcem wielkich wiadomości, wielkiej nadziei. Zaczynała jako idol kryzysowy, która miała nas prowadzić jako ambasador wspaniałego skoku cywilizacyjnego. Fenomen społeczny. Przecież my, dzięki tym transmisjom, żyliśmy życiem zastępczym. Była powodem ogromnej zbiorowej radości. Dała nam wiele. Bardzo wiele... Mam nadzieję, że z tych młodych dziewczyn, które dzisiaj mają aspiracje, które oglądały Gochę na całym świecie, jak Ola Mokebe czy Agnieszka Nosaczita które powiedziały, że Gocha je natchnęła. Że uwierzą, że nie zmarnujemy tego fenomenu, jaki się stworzył przy oglądaniu Gochy. Tego fenomenu popularności - 25 tysięcy rekordowa YouTubowa widownia, kiedy wyzywała Jacka od garbatego i nakryła go na zdradzie. 15 tysięcy - Ostatni Kleks na Urzędniczej i ta wielka radość nas, ludzi, którzy ją oglądaliśmy. Państwo przed ekranami krzycząc, skacząc... Ja także krzycząc, skacząc... Po prostu... Było pięknie i coś się niewątpliwie zamknęło, ale miejmy nadzieję, że będzie jakaś próba kontynuacji. Takiej wspaniałej Matki Polki jak Gocha już nie będzie nigdy. Natomiast ważne, żeby były inne madki polki żeby coś po Małgorzacie "Kleks" Zwierzyńskiej trwałego, bardzo trwałego, zostało. Dziękujemy Ci bardzo, Gosiu. Dziękuję Państwu. Do usłyszenia.
  • 2