Wpis z mikrobloga

via Android
  • 1
@eenki nie mam. Bo nie twierdze, ze ludzie sie przejmują. Twierdze, ze normalni ludzie PRZYNAJMNIEJ sie nie smieja, nawet jesli nie czuja empatii, to przynajmniej nie wylewaja na tych ludzi szamba.
  • Odpowiedz
@Arveit: To co innego, śmiać się z czyjejś śmierci jest słabe. Tak samo, jak pokazywanie na siłę, iż odczuwa się smutek po śmierci randomowego człowieka. Pozdrawiam, miłego dnia.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@eenki nie dla kazdego to byl randomowy czlowiek. To, ze dla Ciebie byc moze byl, nie znaczy, ze byl dla mnie, czy kazdego innego czlowieka. Nie trzeba kogos znac osobiscie, by po kims bylo smutno. Gwiazdy muzyki, papieże, aktorzy - cale tabuny ludzi placza. Nie smiem porownywac Adamowicza do Papieża, ale na pewno mial rzeszę zwolennikow, sympatykow itp. To są zwykli ludzie przeważnie.
  • Odpowiedz
@Arveit: A mi wszystko jedno. Nie przejmuję się obcymi ludźmi tak jak oni nie przejmują się mną. A że to był gość ze świecznika, to ¯_(ツ)_/¯


@Blaskun: Cumplu tylko to nie jest przeciętna osoba. Skoro byle wariat może zabić prezydenta dużego miasta, to jakie szanse ma szary obywatel? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@bialaowca: Jeśli dorosłością jest wylewanie krokodylich łez, to dziękuję za taką dorosłość.
Zresztą wy mnie owca nie uczcie dorosłości jak sama patosztrimy oglądasz.
  • Odpowiedz
@Arveit: jego asystent, dość młody gość swoją drogą, ma problemy kardiologiczne, złapał duszności czy coś w tym stylu i zabrano go na wszelki wypadek do szpitala na obserwację. Duża dawka stresu zrobiła swoje. Lekarze potwierdzili że nic mu nie będzie i chyba dzisiaj miał zostać wypisany ze szpitala.
  • Odpowiedz