Grzegorza Brauna w towarzystwie Leonida Swiridowa. Swiridow to rosyjski dziennikarz wydalony z Polski w grudniu 2015 r. Jego wydalenie zbiegło się z rozbiciem siatki GRU w Polsce. Brauna przedstawiać nie trzeba. Wsławił się jako najbardziej skrajny kandydat w wyborach prezydenckich 2015 r. Określił wtedy Polskę jako „kondominium niemiecko-rosyjskie pod tymczasowym zarządem żydowskim”. Braun jest też reżyserem i scenarzystą. Współtworzył m.in. cykl filmów dokumentalnych pt. „Errata do biografii”, w których zarzucał znanym Polakom współpracę z komunistycznymi służbami specjalnymi. Pomówił w ten sposób popularnego językoznawcę Jana Miodka, który oskarżył Brauna o zniesławienie i wygrał w sądzie. Ostatnio znowu było głośno o Braunie, gdyż założył koalicję wyborczą z Januszem Korwin-Mikkem (partia Wolność) i Robertem Winnickim (Ruch Narodowy). Antyunijna koalicja pod hasłem „Aby Polska była polska” ma wystartować w... wyborach europejskich. Kim zaś jest Leonid Swiridow? To Rosjanin, dziennikarz rosyjskiej agencji informacyjnej MIA „Rossija Siegodnia”, który w grudniu 2015 r. został wydalony z Polski w związku z podejrzeniami o szpiegostwo. Jego przypadek „Wyborcza” opisywała tak: „Decyzję nakazującą opuszczenie kraju przez Rosjanina wydał pod koniec listopada Polski Urząd ds. Cudzoziemców. Swiridow miał 30 dni na opuszczenie kraju (...) Z nieoficjalnych informacji wynika, że ABW chciała od samego początku wydalić Rosjanina z Polski, bo podejrzewała go o działalność szpiegowską (...) Wszczęta wobec Swiridowa procedura zbiegła się w ubiegłym roku z wydaleniem kilku rosyjskich dyplomatów, których polskie służby uznały za przedstawicieli GRU - rosyjskiego wywiadu wojskowego (...) Swiridow został już raz wydalony z innego kraju z podobnych powodów - w 2006 r., gdy pracował dla agencji RIA Nowosti, stracił akredytację w Czechach. Tamtejsze władze też nie chciały mówić o powodach swej decyzji, ale dziennik ‘Mladá Fronta Dnes’ twierdził, że Swiridow był podejrzany o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi”. Osobą kluczową w tym gronie może być Agnieszka Piwar (pierwsza od prawej – Swiridow stoi między nią a Braunem). To autorka polskojęzycznej wersji portalu Sputnik, słynnego jako tuba propagandowa Kremla. Brauna łączy z dziennikarką Sputnika nie tylko kwartalnik „Opcja na prawo”. Podobnie jak Grzegorz Braun, Agnieszka Piwar głosi poglądy ultrakatolickie. Co więcej, razem z nim uczestniczyła w antyprotestanckiej kampanii propagandowej z 2017 r. Celem tej kampanii było storpedowanie obchodów rocznicy narodzin protestantyzmu, czyli wystąpienia Marcina Lutra z 1517 r. (słynne przybicie „Tez o odpustach” do drzwi kościoła zamkowego w Wittenberdze). Jeśli zaś sięgnąć do lat 80., Grzegorz Braun figuruje w wywiadowczej teczce „Chemex” (dostępnej w Instytucie Pamięci Narodowej pod sygnaturą IPN BU 01911/147). Funkcjonariusze wywiadu PRL wpisali do niej Brauna jako kontakt Antoniego Macierewicza i związanej z nim grupy działaczy ówczesnego podziemia. Mieszkanie Grzegorza Brauna (wówczas niespełna osiemnastoletniego) miało stanowić punkt, w którym ludzie Macierewicza odbierali konspiracyjne przesyłki z zagranicy._
@Kempes: tej, ale braun spotyka sie z rozbymi oficerami wywiadów bo przeciez robi filmy dokumentalne poslugujac sie archiwami wojskowymi. Co tym wpisem udowadniasz to ja nie wiem.
@Kempes: To ja już nie rozumiem. Co takiego zlego mówi Braun skoro negatywnie wypowiada sie na temat polityki rosyjskiej, przestrzega przed braniem udzialu w jakiejkolwiek wojnie by nie zutylizować mlodego pokolenia. Ze trzeba krecic biznes i sie bogacić, odbudowac tradycje polskie. Co trzeba mowic by nie być Rosyjską tubą propagandową ?
Oto jeden z PiP w Polsce.
Piątek ładnie pokazuje:
Grzegorza Brauna w towarzystwie Leonida Swiridowa. Swiridow to rosyjski dziennikarz wydalony z Polski w grudniu 2015 r. Jego wydalenie zbiegło się z rozbiciem siatki GRU w Polsce.
Brauna przedstawiać nie trzeba. Wsławił się jako najbardziej skrajny kandydat w wyborach prezydenckich 2015 r. Określił wtedy Polskę jako „kondominium niemiecko-rosyjskie pod tymczasowym zarządem żydowskim”. Braun jest też reżyserem i scenarzystą. Współtworzył m.in. cykl filmów dokumentalnych pt. „Errata do biografii”, w których zarzucał znanym Polakom współpracę z komunistycznymi służbami specjalnymi. Pomówił w ten sposób popularnego językoznawcę Jana Miodka, który oskarżył Brauna o zniesławienie i wygrał w sądzie.
Ostatnio znowu było głośno o Braunie, gdyż założył koalicję wyborczą z Januszem Korwin-Mikkem (partia Wolność) i Robertem Winnickim (Ruch Narodowy). Antyunijna koalicja pod hasłem „Aby Polska była polska” ma wystartować w... wyborach europejskich.
Kim zaś jest Leonid Swiridow? To Rosjanin, dziennikarz rosyjskiej agencji informacyjnej MIA „Rossija Siegodnia”, który w grudniu 2015 r. został wydalony z Polski w związku z podejrzeniami o szpiegostwo. Jego przypadek „Wyborcza” opisywała tak:
„Decyzję nakazującą opuszczenie kraju przez Rosjanina wydał pod koniec listopada Polski Urząd ds. Cudzoziemców. Swiridow miał 30 dni na opuszczenie kraju (...) Z nieoficjalnych informacji wynika, że ABW chciała od samego początku wydalić Rosjanina z Polski, bo podejrzewała go o działalność szpiegowską (...) Wszczęta wobec Swiridowa procedura zbiegła się w ubiegłym roku z wydaleniem kilku rosyjskich dyplomatów, których polskie służby uznały za przedstawicieli GRU - rosyjskiego wywiadu wojskowego (...) Swiridow został już raz wydalony z innego kraju z podobnych powodów - w 2006 r., gdy pracował dla agencji RIA Nowosti, stracił akredytację w Czechach. Tamtejsze władze też nie chciały mówić o powodach swej decyzji, ale dziennik ‘Mladá Fronta Dnes’ twierdził, że Swiridow był podejrzany o współpracę z rosyjskimi służbami specjalnymi”.
Osobą kluczową w tym gronie może być Agnieszka Piwar (pierwsza od prawej – Swiridow stoi między nią a Braunem). To autorka polskojęzycznej wersji portalu Sputnik, słynnego jako tuba propagandowa Kremla.
Brauna łączy z dziennikarką Sputnika nie tylko kwartalnik „Opcja na prawo”. Podobnie jak Grzegorz Braun, Agnieszka Piwar głosi poglądy ultrakatolickie. Co więcej, razem z nim uczestniczyła w antyprotestanckiej kampanii propagandowej z 2017 r. Celem tej kampanii było storpedowanie obchodów rocznicy narodzin protestantyzmu, czyli wystąpienia Marcina Lutra z 1517 r. (słynne przybicie „Tez o odpustach” do drzwi kościoła zamkowego w Wittenberdze).
Jeśli zaś sięgnąć do lat 80., Grzegorz Braun figuruje w wywiadowczej teczce „Chemex” (dostępnej w Instytucie Pamięci Narodowej pod sygnaturą IPN BU 01911/147). Funkcjonariusze wywiadu PRL wpisali do niej Brauna jako kontakt Antoniego Macierewicza i związanej z nim grupy działaczy ówczesnego podziemia. Mieszkanie Grzegorza Brauna (wówczas niespełna osiemnastoletniego) miało stanowić punkt, w którym ludzie Macierewicza odbierali konspiracyjne przesyłki z zagranicy._
źródło: comment_XbqxTaQgQIXmpgzZv54muuuLZ6MciEq9.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
@rencista: zgadłeś! Masz kalendarz cwaniaczku( ͡º ͜ʖ͡º)
@Kempes: No na pewno nie tych od historii.