Wpis z mikrobloga

@ZnienawidziszMnie: bo nie da się ocenić czy pojedyncza opona była eksploatowana identycznie, więc po co ryzykowac. Jest w samochodzie jedna rzecz na której nie oszczędzam - bezpieczeństwo, dlatego zawsze mam dobre opony nigdy nie starsze niż 6 lat (mimo że rocznie robię średnio 9kkm, tarcze i klocki markowe, sprawną kontrolę trakcji i czujniki ABS.
  • Odpowiedz
  • 1
@animuss Jeśli na oponie nie ma wybrzuszenia, czyli oplot jest cały, to moim zdaniem uszkodzenie jest do naprawienia i nie warto wymieniać opony. Jednak co jakiś czas na nią zerkaj i sprawdzaj czy nie wybrzusza się w tym miejscu.
  • Odpowiedz
@animuss: Znajdź w necie obrazek z przekrojem takiej opony i zobacz jak wygląda grubość gumy oraz gdzie jest oplot w tym miejscu. Jeżeli choć trochę potrafisz myśleć to sam sobie odpowiesz na pytanie bez konsultacji z tutejszymi planktonem.
  • Odpowiedz
@animuss: @Wiesieek: jeśli wilkanizator stwierdzi ze uszkodzenie powstało i może to naprawić. Zmień wulkanizatora. Jak Ci wybuchnie opona poprzez najechanie na dziurę w drodze po naprawie, spokojnie możesz go posadzić i dostać spore odszkodowanie ponieważ takie naprawy zagrażają tobie i innym uczestnikom drogowym. Żadna szanująca się firma nie podejmie takiego ryzyka. Uszkodzen bocznych się nie naprawia. Pozdrawiam
  • Odpowiedz