Wpis z mikrobloga

Czas na zmianę - wyznaczamy cel

tl;dr


Nowy rok jest okazją do wyznaczania sobie postanowień. Decydujemy się zrzucić zbędne kilogramy, przejść na dietę, zrezygnować ze słodyczy, czy cokolwiek innego. Trwamy tak aż do momentu w którym stwierdzamy, że jak raz złamię swoje postanowienie to nic się nie stanie. Potem kolejny raz robimy małe odstępstwo od reguły, drugi, trzeci. Osiągamy efekt śnieżnej kuli a nasze postanowienie idzie się pieprzyć. Z reguły wytrzymujemy od 3 tygodni do miesiąca. Bardziej wytrwali do 3 miesięcy. Reszta zaś wie, dlaczego postanowienia noworoczne nigdy nie działają i co trzeba zrobić, żeby w ogóle miało to sens. Przeczytaj poniższy tekst, a sam się co nieco dowiesz o celach.

Chcę wyznaczyć sobie cel, ale nie wiem jak to zrobić

Najczęściej popełnianym błędem jest zbyt ogólnie wyznaczony cel, który chcemy osiągnąć. Wyjazd na wakacje, kupno domu czy wyprowadzka za granicę jest tak samo abstrakcyjne jak wylot na księżyc. Cechą wspólną opisanych przed chwilą celów jest ich realność. Nikt przecież nie powie, że podróż na księżyc jest niemożliwa. Reszta to abstrakcja. Samo postanowienie wyjechania na wakacje to za mało. Musimy odpowiedzieć sobie na parę pytać. Czy cel jest mierzalny? Czy cel jest prosty albo złożony? Czy cel jest realny do spełnienia? Co muszę zrobić, żeby go spełnić? Kiedy zamierzam go spełnić?

Posłużymy się przykładem wyjazdu na wakacje. Jesteśmy dwudziestoparoletnimi osobami, planujemy we dwójkę wyjechać w tym roku na wakacje za granicę. Zadajmy sobie więc pierwsze pytanie:

Czy nasz cel jest mierzalny?

Mierzalność polega na możliwości jak najbardziej precyzyjnego określenia realizacji naszego celu. Wiemy, że chcemy wyjechać na wakacje w tym roku. Wiemy, że jedziemy w dwie osoby. Wiemy, że jedziemy poza granicę kraju. A skoro umiemy sobie odpowiedzieć na powyższe pytania, to znaczy, że robimy to dobrze, a cel jest mierzalny.

Czy nasz cel jest prosty albo złożony?

Tutaj należą się słowa wyjaśnienia. Cele proste to takie, do zrealizowania których nie potrzebujemy wykonywać questów pobocznych. Takimi celami są wstawanie codziennie o 6 rano, nie picie gazowanych napojów czy rezygnacja z czekolady. Natomiast cele złożone wymagają od nas większego zaangażowania i do ich wykonania trzeba wykonać parę prostych zadań. Takim celem może być właśnie wyjazd na wakacje. Żeby wyjechać na wakacje, potrzebujemy wiedzieć gdzie, kiedy i ile będzie nas to kosztowało. W tym roku jedziemy do Miami. Musimy więc wyrobić paszport, wizę i spełnić parę innych warunków, żeby w ogóle wpuścili nas do kraju. W pracy podajemy termin planowanego urlopu. Wyznaczamy sobie w ten sposób również maksymalny czas na wykonanie wszystkich questów pobocznych, które zagwarantują nam wykonanie naszego celu. Ostatni temat dotyczy kosztów. Trzeba wiedzieć ile wyniosą koszty przelotu, noclegu, transportu wewnętrznego, jedzenia, zwiedzania, ewentualnych mandatów itp. Musimy więc zacząć oszczędzać. Wyznaczamy więc sobie mały cel – co miesiąc odłożymy 1500zł na wyjazd. Przykład wyjazdu opisuję bardzo ogólnie, ale nawet tutaj jest wiele elementów, które musimy wykonać, żeby się udało. Wyobraźmy sobie teraz ile jeszcze musielibyśmy zrobić, gdyby tak zacząć planować wyjazd na poważnie?

Czy nasz cel jest realny do spełnienia?

Z pozoru proste pytanie może przysporzyć nam sporo kłopotów. Z założenia każdy cel jest możliwy do zrealizowania. Trzeba tylko odpowiednio dużo czasu, determinacji, zasobów i wiedzy. Wyjazd do USA kosztuje. Tak więc pierwsze pytanie jakie sobie zadamy to, czy jesteśmy w ciągu paru miesięcy w stanie zaoszczędzić odpowiednią ilość pieniędzy. Czy znamy język angielski, a jeżeli nie, to czy jesteśmy w stanie się go nauczyć do tego czasu. Zakładamy oczywiście, że skoro zdecydowaliśmy się na wyjazd do USA, to cel ten jest realny do spełnienia. Trzeba tylko wykonać wcześniej parę rzeczy.

Co muszę zrobić żeby spełnić mój cel?

Określamy małe zadania, których wykonanie przybliży nas do osiągnięcia naszego celu. Poruszyłem ten temat parokrotnie powyżej.

Kiedy zamierzam spełnić mój cel?

Jak już wcześniej pisałem, wyjazd planuję w tym roku. Wyznaczanie granicy jest bardzo ważne. Bezterminowe cele jak bieganie czy niejedzenie słodyczy, jeżeli posiadają elementu motywacyjnego nigdy nie zostaną spełnione. Tutaj motywacją będą wspomnienia, pamiątki i zdjęcia jakie przywieziemy z USA.

Jeżeli jesteś już tutaj, to wiesz ile trzeba pracy, żeby się coś udało. Postanowienia noworoczne z reguły nam nie wychodzą, ponieważ nie umiemy ich doprecyzować, nie ustalamy granicy. Często są to elementy poświęcenia bez nagrody, która by nas satysfakcjonowała. Zrzucając zbędne kilogramy musimy ustalić dietę, plan treningu, wyznaczyć cel, który możemy zmierzyć (schudnę 15kg), kiedy to zrobię i co z tego będę mieć.

Pozostając w temacie wyznaczania celów, następnym razem opiszę narzędzie, które świetnie sprawdza się przy naszych najmniejszych postanowieniach.

Dziękuję za to, że poświęciłem parę minut na przeczytanie mojego posta. Każdy komentarz jest mile widziany. Pisz, jeżeli masz uwagi, chcesz o coś zapytać, zanegować, czy po prostu.

Życzę Ci miłego dnia.

#psychologia #wygryw #przegryw
  • 3