@adam-nowakowski: aż mi przypomniałeś pewnego znanego celebrytę, bardzo popularnego w końcówce lat '90. Nazywał się Enrique Iglesias. Jakieś 10 lat temu powrócił z piosenką z jakimś odgłosem ping-ponga w tle. Wszystkie gimbusiary wówczas pytały się, kto to jest i skąd się nagle wziął. Wtedy, pamiętając miłostki koleżanek ze szkoły, poczułem się pierwszy raz staro ( ಠ_ಠ)
Dajcie plusa dla Wiktorii Szydło reporterki radia Zet. Jako jedyna jest na miejscu i relacjonuje to co się dzieje we Wrocławiu o 4 rano #powodz #wroclaw
Nazywał się Enrique Iglesias. Jakieś 10 lat temu powrócił z piosenką z jakimś odgłosem ping-ponga w tle. Wszystkie gimbusiary wówczas pytały się, kto to jest i skąd się nagle wziął. Wtedy, pamiętając miłostki koleżanek ze szkoły, poczułem się pierwszy raz staro ( ಠ_ಠ)
Jak to mawiał poeta "jesień idzie, nie ma na to rady".