Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę, że TS i zdymisjonowany zarząd Wisły Kraków nie będą się za bardzo domagać zwrotu własności akcji klubu piłkarskiego. Nawet przy braku skutecznego zakupu i relegacji Wisły do IV ligi długi pozostaną. Magicznie zadłużenie nie zniknie. Obecny właściciel więc będzie miał przed sobą upadłość i wieloletnie batalie sądowe z wierzycielami. Nie sądzę aby TS`owi zależało na spłacaniu długów klubu piłkarskiego szczególnie gdy będzie walczył na dnie polskich lig. Dlatego nikt teraz nie będzie chciał mieć w ręku akcji. Nie udało się uratować, trudno, teraz trzeba się pozbyć problemu. Będzie się działo... #wislakrakow
  • 2
@joe777: wydaje mi się, że to nie jest takie proste, kilkadziesiąt mln zł nie rozpływa się w nicości, nowy klub będzie nową spółką, ale stara nadal będzie posiadała długi, a zlikwidować zadłużoną spółkę też nie jest łatwo. Dlatego pisałem o wieloletnich bataliach sądowych, bo wierzyciele będą ścigać właściciela starej "wisły", i stąd tak szybkie i łatwe pozbycie się ciepłych akcji.