Wpis z mikrobloga

Mój rok 2018

1. Styczeń - różowa trafia do pudła za oszustwa (3 lata) - zostaję samotnie z 4 letnią córką, którą i tak olewała.
2. Luty - pierwsze wezwanie za zapłaty ... i kolejne i kolejne i kolejne i tak do 250 k zł.
3. Marzec - złożenie wniosku do sądu o rozdzielność majątkową wsteczną i darowizna mieszkania na teściów (niedługo bezdomność).
4. Kwiecień - 4 letnie dziecko ma firmę i kredyty. - hura mamuśka w akcji, pierwszy kredycik teściowej na spłaty.
5. Maj - działalność "nie"gospodarcza różowej oszustki generuje kolejne długi.
6. Czerwiec - Rozprawa o rozdzielność w sądzie na moją korzyść (światło w tunelu - może nie pociąg)
7. Lipiec - pierwszy bunt teściów - "Ty do niej nie jeździsz, nie wspierasz, to Twoja wina, po części".
8. Sierpień - komorników ciąg dalszy
9. Wrzesień - apelacja różowej, skrócenie kary do 2 lat i 6 miesięcy, komornicy w formie - teściowa bierze kredyt i spłaca córusię.
10. Październik - pani w spółdzielni pobiera z czynszu 120 zł na poczet zaległości różowej za lokal użytkowy i straszą .... KOMORNIKIEM #!$%@?.
11. Listopad - podjęta decyzja rozwód z orzeczeniem o winie różowej - konsekwencje : brak dachu nad głową i walka o bezpieczeństwo dziecka
12. Grudzień - fochy teściów na urodzinach wnuczki, coraz gęstsza atmosfera. W końcu dowiaduję się jakie oszustwa różowa robiła ( 1 z 6 wyroków odwieszonych).

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2019
  • 28
  • Odpowiedz
@jalop: Przeciętnie, chyba. W sumie znamy się od nastoletnich lat i zawsze byliśmy tylko ze sobą - przynajmniej ja byłem wierny. Nie wiem jak ona.
  • Odpowiedz
@jalop: Rozwód, muszę sobie mieszkanie ogarnąć do czasu jej wyjścia ( nazbierać na wkład ), orzeczenie o jej winie, częściowe pozbawienie praw rodzicielskich - ale wiadomo jak sądy działają.
  • Odpowiedz
@NIEKONWENCJONALNA: To jest standard - teściowa nadal jej wierzy - tak twierdzi. Więc co zrobisz z takimi ludźmi ?! Oszukiwała ich, oszukuje nawet za krat, nie chce nic powiedzieć, mataczy. A do mnie pretensje że do niej nie jeżdżę, że jej nie wspieram etc. Są jej rodzicami i będą ją wspierać , nie mnie - ot taka rodzina.
  • Odpowiedz
@NIEKONWENCJONALNA: Nie jestem typem osoby, która prosi się kogokolwiek o cokolwiek, zawsze sam dążę do założonych celów poprzez pracę. Myślę, że jeszcze z pół roku i nazbieram brakujące 5k (odliczanie rozpoczęte). Nota bene jest to brakująca kwota, którą przeznaczyłem na spłatę pierwszych wezwań różowej na początku roku. Człowiek uczy się na błędach całe życie.
  • Odpowiedz