Wpis z mikrobloga

Czyli podumowując #afera z @cycata_emilia_ :

Ponad 20 letnia studentka medycyny decyduje się wrzucać nagie zdjęcia na wykop. Tu wszystko spoko, jest dorosła, jej wybór. Postuje foty i tu trzeba jej oddać, że ma się czym pochwalić. Reakcje są podzielone jak to bywa, od usuń konto do zachwytów, czyli jak na razie wszystko ok. Jakiś pewnie dalszy znajomy rozpoznaje ją i postanawia się podzielić jej kontem na insta z innymi. Tutaj easy jeśli ktoś postuje nagie zdjęcia na tak wielkim portalu jak wykop musi się tego spodziewać, a sam koleś nie zrobił nic złego, wrzucił link do ogólnodostępnego insta. Rzeczą ludzką jest ciekawość i niektóre osoby szukają więcej informacji o przyszłej pani doktor. Wszystko ok. Niektórzy piszą do niej na insta (okropne!), a kilka osób się zapędziło i napisali do jej znajomych i imo to jedyne w tej historii przegięcie, choć z drugiej strony gdyby do mnie ktoś podesłał nagie foty koleżanki to co by się stało? No nic, wiedziałbym, że jest dorosłą, posiadającą jak każdy seksualność osobą, robi ze swoim ciałem co chce. Ale ok, przyznaję, że takie pisanie do znajomych czy tym bardziej wykładowców to za dużo.

Natomiast jaka jest reakcja tłumu? Przegrywy jak śmiecie oglądać jej instagram!!! Co za przegrywy wrzucają zdjęcia biednej dziewczyny w ubraniach (to nic, że ona wrzucała nagie)!!! Haha miałam pokazać dupę, ale teraz to już nie pokażę!!!

#wgw #przegryw
  • 8
  • Odpowiedz
@GhostTrick: Coś chyba Ci się w głowie poprzestawiało. Ten fragment o którym piszesz to: jak ktoś wrzuca zdjęcia na portal gdzie są miliony Polaków niech się nie dziwi, że zostanie znaleziony. Ale nie, to nie meritum mojego wpisu.
  • Odpowiedz
@GhostTrick: Nie, ja napisalem, że pisanie do wykładowców czy znajomych to przesada. Za to o ile to się łapie pod jakiś paragraf to może ich pozwać, ale to jedyny moment gdzie posunęli się za daleko.
  • Odpowiedz