Aktywne Wpisy
![FuckYouTony](https://wykop.pl/cdn/c0834752/26ef1a96c4d5125901c0af6a7f505e8b906b9530341416b850b8f06cc8916757,q60.jpg)
FuckYouTony +208
Miałem nie iść na wybory, bo sądziłem, że PiS i tak wygra. #!$%@? mać, po tej debacie, po tym co mówił, i jak mówił,Morawiecki, i to jak agresywni byli "prowadzący", postanowiłem, że idę i będę namawiał każdego kto nie chce iść, żeby zagłosował przeciwko tej chołocie i wsadził ja do więzienia.
Serio, nie interesuje mnie czy głosujesz na KO, Trzecią Drogę, Konferencję czy Lewicę - jesteś już zajebisty/zajebista.
#debata
Serio, nie interesuje mnie czy głosujesz na KO, Trzecią Drogę, Konferencję czy Lewicę - jesteś już zajebisty/zajebista.
#debata
![sebek_r](https://wykop.pl/cdn/c3397992/sebek_r_p6UCDTOPDr,q60.jpg)
sebek_r +279
Nie zgadzam się z ludźmi, którzy mówią, że film Oskarka jest słaby i nie dowiózł. Moim zdaniem młody #!$%@?ł kawał dobrej roboty. Ludzie dzisiaj są już tak przebodźcowani i sami nakręcili taki hype, że chyba tylko filmiki z twardą pedofilią w wykonaniu popularnych influencerów zrobiłyby na nich "odpowiednie" wrażenie. Konopskyy w dobrym stylu, bez przesadnego znęcania się nad antybohaterami zwrócił uwagę na ważny społecznie temat seksualizacji contentu dla dzieci w internecie. Pokazał
![sebek_r - Nie zgadzam się z ludźmi, którzy mówią, że film Oskarka jest słaby i nie do...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/c67fb49aef8c99aa4e2280e87100bb59e4d76327821cfe1d1735dac3dd6c398e,w150.png?author=sebek_r&auth=df758899575a953c71115b13b358b957)
Jakie to jest zhebane, że narzekam, jak mi źle a z drugiej strony brak sił by to zmienić, chociaż dokładnie wiem jak i co.
Znaczy fizycznie może i te siły są, ale jestem w tak złym stanie, że nie chce nawet juz jeść. Bo po co?
I jakaś częśc mnie próbuje dobrze mi podpowiedzieć, że warto byłoby zacząc od zadbania o siebie.
I jakaś częśc siebie przypomina mi, że miałam kiedyś pazury i nie bałam sie mówić co myślę.
Ale to wszystko jak przez mgłę. Jakby to dotyczyło mnie ale w innym wcieleniu.
I tak wkółko. Od niemocy po małą nadzieję aż po myśl, że fajnie byłoby chociaz zwiedzić świat.
A potem przez tygodnie mój telefon milczy, na messangerze pustka.
I przypominam sobie, że dla siebie nie mam po co i nie mam nikogo.
i od nowa.
@nothanks: Jasna strona nihilizmu.
Czuję się jak ten robot z Ricka i Morty'ego
Pass the butter.
Nigdy do niej nie chodziłem bo po co, nigdy się nie uczyłem bo po co mam lepsze rzeczy do robienia, wieczne od jutra znaczne się uczyć i tak od gimnazjum nigdy się nie uczyłem bo po co, z jednej strony głupie ale z drugiej nie jest tak lepiej dla mnie
8.00 - 9.00 - prysznic, śniadanie, wiadomości
9.00 - 12.00 - praca 3h x 700 zł
12.00 - 14.00 - obiad
14.00 - 15.00 - kawa i wykop.pl
.
.
.
23.00 - spać
Za pierwszym razem zrobisz tylko część z tego. Później zrobisz 100%. Następnie będzie okres, że nic nie zrobisz. Za którymś tam razem zaskoczy twój rytm
Odpuść tymczasowo sprawy, w których ci nie idzie. Na siłę tego nie zmienisz. Może zajmij się czymś innym.
Myśleć musisz! Twój mózg tego nie chce, ale ty masz odmienne zdanie. Za karę daj swojemu mózgowi jakieś zadanie do rozwiązania.
No i chodze na terapię, znaczy dopiero zaczęłam. Ale ehh... narazie to przynosi więcej bolu niż ulgi.