Aktywne Wpisy
abc3 +133
CzlowiekMagnetowid +320
Chcę się pochwalić, że oscamowałem scamerów na 70 zł.
Jakiś typ napisał do mnie na whatsuppie o wypełnianie ankiet, a że miałem dobry humor to odpisywałem mu bzdurki udawając 57 letniego weterana.
Wypełniłem potem mu jakąś ankietę na telegramie w 20 sekund i spytał mnie o dane do przelewu, więc podałem wszystko fejkowe oprócz nr konta i jakie było moje zdziwienie jak 5 minut później dostałem przelew na 2 dychy xd
Potem
Jakiś typ napisał do mnie na whatsuppie o wypełnianie ankiet, a że miałem dobry humor to odpisywałem mu bzdurki udawając 57 letniego weterana.
Wypełniłem potem mu jakąś ankietę na telegramie w 20 sekund i spytał mnie o dane do przelewu, więc podałem wszystko fejkowe oprócz nr konta i jakie było moje zdziwienie jak 5 minut później dostałem przelew na 2 dychy xd
Potem
Ciężko jest być introwertykiem.
Mam nieciekawą sytuację w swoim miejscu pracy. Jestem kobietą, lvl 27. W obecnej pracy jestem od początku, kiedy firma była w rozkwicie byłam tylko ja i szef, teraz po 3 latach doszły do nas dwie osoby. Generalnie wszystko jest ok, tak przynajmniej myślałam do tej pory. Jest to praca z ludźmi - klientami ,ale wydaje mi sie że z tym sobie jakoś radzę ( chociaż nie przepadam), jestem miła, pomocna, cos tam pogadam. Problem jest natomiast w kontaktach ze współpracownikami. Mnie wydawało się, że jest ok, jestem dla nich miła, pomocna ale okazuje się że oni myslą inaczej. Ostatnio zostaliśmy wszyscy dłużej na nadgodzinach i musielimy pracować wspólnie. Wszyscy co rusz pytali mnie czemu nic nie mówie, czy w domu też taka jestem, że jestem taka spokojna. Nawet szef pozniej sie do nich dołączył. ( co najlepsze sami nie gadali miedzy sobą a jak już zaczynali to od tego że ja nic nie mówię ) Wyjaśniłam, że tacy ludzie tez chodzą po świecie, że jak nie mam nic do powiedzienia to nie gadam o pierdołach etc. NIe zrozumieli. Poważnie, oni są ekstrawertykami, takimi smieszkami na silę, dla nich moja odpowiedz to jakis kosmos. Wyszłam w każdym razie na cipę, co to boi się odezwać... źle mi z tym strasznie, nie wiem co robić... praca jest w miare ok, kasa jest bardzo dobra, szkoda mi tego rzucać bo moi koledzy z pracy iszef najpewniej tez uwazaja mnie za cipę w kontaktach miedzyludzkich...
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
Dosłownie.
Nikt nic nie gada, każdy zajęty praca a ten idiota podspiewuje sobie jakieś piosenki typu " bumtarirarara banana" czy inna onomatopejowa
Ale pierdzielisz głupoty, że aż nie chce mi się z tobą gadać o tych bzdetach.
To nie jest raczej miłe. Można powiedzieć inaczej, niż określać czyjąś rozmowę mianem pierdzielenia o pierdołach, co sugeruje patrzenie z góry.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale to jest ich problem, nie twój. Wiem, że potrzeba akceptacji w każdym człowieku jest dość duża, ale nie integruj się z nimi na siłę.
Ja jestem dość mocno intro i jak weszłam do nowej firmy, to zaczęłam od obserwacji kółek wzajemnej adoracji, które w niej