Wpis z mikrobloga

@agaja: My używamy. Ciężko go zamontować, ale to montujesz raz i potem ew poprawiasz za jakiś czas. No i dużo zależy jakie masz auto bo na te foteliki potrzeba dużo więcej miejsca. U nas fotelik musi być za pasażerem i to już tak mocno pionowo siedzącym. A auto nie aż takie małe.

I tyle z minusów.

Wkładanie dziecka to myślę, że tak samo jak do normalnego fotelika.
No a bezpieczeństwo to nawet nie ma
  • Odpowiedz
@agaja
tak jak @gwynebleid napisał "wady - są ciężkie, więc trzeba się namęczyć trochę. Koniecznie na ISOFIX - na pasy to nie ma sensu wg mnie. No i są ogromne - przymierz do samochodu. Ciężko też żeby planować częste przekładanie z auta do auta - da się, ale trochę to zajmuje. No i moja ma chorobę lokomocyjną i akceptowała tylko jazdę na przednim siedzeniu przodem (od pewnego wieku). Syn nie
  • Odpowiedz
@agaja: ja jeszcze nie używam, ale kupilśmy od razu fotelik 1 i 2 montowane na jednej bazie- dobra cena byla za taki zestaw. Fotelik "dwojka" jest montowany zarowno przodem i tylem, wiec jak dziecko kategorycznie nie bedzie chcialo jezdzic tylem to fotelik przestawimy.
  • Odpowiedz
@agaja To ja trochę inaczej niż @bazibart mam fotelik rwf montowany na pasach. Próbowaliśmy na isofix ale zajmował mnóstwo miejsca, a na pasy w ogóle nie przeszkadza pasażerowi z przodu. Zakotwiczony jest na pasy plus pasy pod przednim siedzeniem, jest i noga do podłogi - myślę że jest bezpiecznie, fotelik jest nie do ruszenia.

Mam Axkida minikid 2. Jestem bardzo zadowolona. Od zmiany fotelika z łupinki w zasadzie skończyły się
  • Odpowiedz
@Svoher: @bazibart: @CudMalina:
A moglibyście jeszcze napisać jak się sprawdzają takie foteliki w dłuższych trasach i z większą liczbą dzieci? Tzn. W szczególności chodzi mi o obsługę dziecka przy jedzeniu/piciu, podawaniu zabawek, co jak zaśnie (czy można/trzeba zmieniać pozycję dziecka) itd.
Z góry dzięki, za odpowiedź.
  • Odpowiedz
  • 1
@agaja my niedawno zmieniliśmy na axkida minikida. Myśleliśmy na początku o jakimś zwykłym foteliku montowanym przodem ale w końcu bezpieczeństwo dziecka wygrało z kosztami. Fotelik mamy na pasy, trzyma się dobrze, jest stabilny. Nie mamy isofixa w aucie więc nie mieliśmy wyboru ))¯_(ツ)/¯ Wygoda dziecka na pewno na + jest duuużo więcej miejsca niż w łupinie no i więcej widać ʕʔ Miejsca z przodu mam mało
  • Odpowiedz
  • 1
@Dionizja rwfy są duże i jeśli chodzi o podróż w 3 osoby z tyłu (2 dzieci w fotelikach + dorosły pośrodku) to wydaje mi się że będzie bardzo niewygodnie, o ile się w ogóle da tak zmieścić. No ale wiadomo, wszystko zależy od auta. Jeśli chodzi o komfort dziecka w długiej podróży to mysle że w stosunku do łupiny będzie znacznie na +. Są foteliki rwf umożliwiające zmianę pozycji w czasie
  • Odpowiedz
@erln: trasy jakie muszę brać pod uwagę to 5h, więc jedzenie/picie traktuję trochę jak rozrywkę ;). A da się coś z dzieckiem zrobić z poziomu foteli pierwszego rzędu? Jest wogóle taka opcja, że pasażer poda smoczek dziecku z tyłu? Czy to raczej już sztuka cyrkowa?
  • Odpowiedz
  • 1
@Dionizja nie no wiadomo przy długich podróżach trzeba się ratować :D Jeśli chodzi o podanie czegokolwiek z przedniego fotela to jest łatwo od strony kierowcy, natomiast trudno od strony pasażera. W sensie na ukos jest ok, a za sobą nie bardzo to widzę. Pewnie jakby się uprzeć to by się dało ale trzeba się będzie nagimnastykować ( ͡° ʖ̯ ͡°). Jeśli potrzebujecie 2 foteliki, to może jeden
  • Odpowiedz
  • 1
@Dionizja właśnie dziecku głowa opadła w foteliku bo zakaszlalo. Jakoś się wykręciłam i poprawiłam :D więc myślę że że smoczkiem by się też udało. Za to podanie jedzenia i picia to już nie bardzo. No chyba że maluch już jest konkretnie samodzielny i jak podasz to np sam weźmie i potem ci odda. Na pewno bardzo pomocne jest dodatkowe lusterko z tyłu, żałuję że nie kupiliśmy go wcześniej jak dziecko jeździło
  • Odpowiedz
@erln: dzięki za konkrety.
Myślę, że zastosowanie rwfa zapewniłoby 100% bezpieczeństwa moim dzieciom i znacznie by ograniczyło zużycie paliwa - liczba podróży spadłaby do zera ;)
  • Odpowiedz
@agaja: My właśnie bedziemy kupować rwf-a dla synka ktory wyrasta z łupiny ;). Córa jeździła w BeSafe IziKid x3 montowanym na pasy- no ale montaż bez Isofixu to była masakra. Ogolnie bardzo wygodnie jej było w tym foteliku, nawet podczas długich tras, regulacja połozenia też na plus, zwłaszcza przy odpowiednim dopasowaniu do kanapy- tylko ten montaż... No i jak to rwf był wielki- nasz pierwszy samochód, Golf IV mieścił go
  • Odpowiedz