Wpis z mikrobloga

Też was wkurza hipsterskie podejście do #yerbamate? Ktoś mało światowy pyta, co to jest i jak to smakuje. Ktoś odpowiada, że to taka herbata z Ameryki Południowej. I nagle pierdyliard komentarzy:
-HERBATA? JAKA HERBATA? YERBA MATE TO NIE JEST HERBATA. #!$%@?, HERBATA TO JEST SAGA I INNE GÓWNA DLA PLEBSU, YERBA MATE TO JEST EKSKLUZYWNY SUSZ Z OSTROKRZEWU PARAGWAJSKIEGO I #!$%@? NIE PORÓWNUJ TEGO DO HERBATY DEBILU TO W OGÓLE INACZEJ SMAKUJE, JEST CZYMŚ ZUPEŁNIE INNYM, PEWNIE NIE WIESZ CO TO TAKIEGO I NIGDY TEGO NIE SPRÓBOWAŁEŚ, A NA PEWNO TO NIE JEST HERBATA I NIE MA NIC Z HERBATĄ WSPÓLNEGO
Albo ktoś pyta: Jak to się przygotowuje? No i odpowiadam: Normalnie - bierzesz kubek, wsypujesz, zalewasz gorącą (nie wrzącą) wodą i po chwili sobie pijesz.
I leci fala hejtu:
-JAK TO #!$%@? KUBEK? POTRZEBNA JEST KALABASA ALBO MATERO NAJLEPIEJ Z DREWNA TYKWOWEGO ROSNĄCEGO PRZY LEWYM BRZEGU AMAZONKI ŚCIĘTEGO PRZEZ PARAGWAJSKIEGO ROLNIKA #!$%@? POSAMPASA. POTEM DELIKATNIE NASYPUJESZ WARSTEWKĘ LIŚCI, POTEM WARSTEWKĘ PATYCZKÓW, POTEM WARSTEWKĘ PYŁU, POTEM ZNOWU LIŚCIE, USYPUJESZ KOPCZYK KONIECZNIE POD KĄTEM 45,232 STOPNIA, WKRĘCASZ W TO BOMBILLE OSTROŻNIE RUCHEM PRZECIWNYM DO WSKAZÓWEK ZEGARA ROBIĄC PRZY TYM SALTO I ŚPIEWAJĄC HYMN KU CZCI AZTECKIEGO BOGA QWERTYUIOPAHALA. POTEM ZALEWASZ CIURKIEM PO PÓŁNOCNEJ ŚCIANCE WODĘ, O TEMPERATURZE KONIECZNIE 78,342343 STOPNIA CELSJUSZA, ODSTAWIASZ OSTROŻNIE NA STÓŁ, ODCZEKUJESZ DOKŁADNIE 5 MINUT I 10 SEKUND I MOŻESZ SIĘ DELEKTOWAĆ
Albo najlepsze jest, jak ktoś zapyta od czego zacząć. I polecam: zacznij sobie ziomek od jakiejś łagodnej mate, może smakowej.
-#!$%@? MATE TO JEST TYLKO PAJARITO ELABORADA JOSE ORTEGA Y GASSET O SMAKU PETÓW, SIEKIERA MA CI MORDĘ WYKRĘCAĆ OD GORYCZY, MA MIEĆ #!$%@? 90% ZAWARTOŚCI POPIOŁU. A WY CO, HEHE, CIĄGLE MATE GREEN Z NUTKĄ POMARAŃCZY? XDDD
No ja #!$%@?.
#yerbamate #mozepasta
  • 15
@Horkheimer: Gdybyś nie przerysował tego 5000x to powiedziałbym, że sam tak robię. Nie pluję się oczywiście do ludzi. Ale co jest złego w pouczaniu i sprostowywaniu? Mam kłamać, że to jest herbata i że należy zalewać wodą i pić bez filtracji? Kilka osób, którym w przystępny sposób wytłumaczyłem co to jest, jaką ma tradycję i dedykowane utensylia zainteresowało się tematem i zaczęło pijać częściej. Szczerze mówiąc takie tępe wypowiedzi widuję tylko
@brudaspriest:
Co do herbaty - ludzie potocznie nazywają tak każdy napar. Zalejesz susz mięty, to pijesz "herbatę miętową", zalejesz susz dziurawca, to pijesz "herbatę z dziurawca". Mam wrażenie, że takie ciągłe podkreślanie TO NIE HERBATA ma na celu pokazanie: oo, zobacz, to co ja piję to jest coś innego, oryginalnego.
Co do sposobu przygotowania i utensyliów (wiadomo, za wyłączeniem słomki, bo ona jest konieczna): jeśli przygotuję Ci yerbę "po swojemu" (tj.
@Horkheimer: oczywiście, masz rację. Nazywamy też kawą kawę zbożową, która z kawą nie ma nic wspólnego. Nie chodzi tu o złośliwość a o właściwą nomenklaturę. Przyjęło się w środowiskach nazywać owocówki i napary z ziół "herbatKami" po to aby ludzie zauważali różnicę. Wiadomo, nie popadajmy w skrajności i nie obrażajmy przez to ludzi ( ͡° ͜ʖ ͡°) Co do rytuałów niektóre są potrzebne np. bez przekręcenia bomby
@HabeoPhimosin chodzi mi o tekst. Sam piję ze słoika i przechodziłem przez każdy etap picia jerby praktycznie. Denerwuje mnie przesada ale przesada w określaniu że coś jest hipsrerskie w czyimś mniemaniu jest bardziej kretyńskie.