Wpis z mikrobloga

cześć mirko! nieczęsto wrzucam #beksinskinadobranoc chociaż z tym artystą mam trochę wspólnego (prowadzę autoryzowane FB#1, FB#2, IG artysty), ale dzisiaj mam mega newsa i nie zawaham się nim podzielić (tylko #csiwykop może mnie sądzić). Otóż udało mi się trafić na znakomity obraz artysty z 1973 roku, którego kolorowych zdjęć nigdy nie widzieliśmy! Co więcej, skontaktowałem się z domem aukcyjnym, który go wystawił i usłyszałem dość dziwną historię związaną z tym właśnie obiektem - opisałem to już na fejsie, ale w tagu #beksinski na Wykopie też postanowiłem się pochwalić, a nuż się komuś spodoba (sam obraz czy też historia z nim związana):

"Właściciel domu aukcyjnego postanowił kupić starą willę w niewielkiej miejscowości oddalonej ok. 100 km od Sztokholmu od starszej, schorowanej kobiety, którą w naszej rozmowie od razu nazwał "the real horder" (co na polski można chyba przetłumaczyć po prostu jako 'zbieracza/chomika'). Prędko okazało się, że dom jest wypełniony masą przeróżnych przedmiotów, a opróżnienie go zajęło ekipie nowego właściciela prawie tydzień. Podczas pakowania ostatniej ciężarówki podeszła do niego córka starszej kobiety i przekazała, również do zabrania, wyciągnięty z piwnicy, dobrze zapakowany stary obraz, tłumacząc jednocześnie, że cała rodzina nigdy go nie lubiła, a wręcz bała się wierząc, że... może przynosić nieszczęście. Właśnie dlatego przez prawie 40 lat był trzymany zapakowany w piwnicy i dopiero niedawno ujrzał światło dzienne ponownie. Wszystko wskazuje na to, że to oryginalny obraz Zdzisława Beksińskiego, który w kolorze widzimy po raz pierwszy od dziesięcioleci! Paleta barw oraz szczegóły jak zwykle zapierają dech w piersiach". #sztuka
Pobierz korniq - cześć mirko! nieczęsto wrzucam #beksinskinadobranoc chociaż z tym artystą ma...
źródło: comment_f43U1F549Ka6CFc8sFdWnQBruYHl8Box.jpg
  • 12