Kolejne (uproszczone) rozróżnienie, które warto znać.
Naturalnie “islamiści” i “dżihadyści” to nadal muzułmanie, ale myślę, że warto podkreślić, że są to pewni konkretni muzułmanie, których charakteryzują określone poglądy, niepodzielane przez wszystkich z nich. Niestety należy tu też podkreślić, że o ile dżihadyści to jakiś malutki odsetek wszystkich muzułmanów, to niestety islamiści stanowią już całkiem sporą część społeczeństw muzułmańskich. Zwłaszcza w krajach arabskich, np. w Egipcie, gdzie 86% społeczeństwa, uważa, że karą za opuszczenie islamu powinna być śmierć. Statystyki w temacie: http://www.pewforum.org/2013/04/30/the-worlds-muslims-religion-politics-society-beliefs-about-sharia/
Oczywiście zaraz ktoś tu napisze, że każdy muzułmanin jest tak naprawdę islamistą, bo tak by się skończyło wierne naśladowanie Mahometa. Z tym, że zanim się wysnuje takie wnioski zachęcam do zastanowienia się jak np. chrześcijanom idzie wierne naśladowanie Jezusa i czy rzeczywiście należy się spodziewać, że wszyscy ludzie danej religii nie tylko znają, ale jeszcze realizują wszystkie jej formalne nakazy.
@Hans_Trans: A co z muzułmanami, którzy uciekli z krajów arabskich, bo NIE chcieli żyć w państwach islamskich i teraz narzekają, że to przed czym uciekli zaczyna się panoszyć po ich nowym domu?
@Marianoo21: A radykalizacja w islamie polega na przeczytaniu Koranu i zaczęciu jego stosowania. Dlatego islam zrobił się taki niebezpieczny właśnie w dzisiejszych czasach - poprzez zwiększony dostęp do edukacji analfabetyzm w krajach islamskich zmniejszył się, ludzie zaczęli czytać Koran, wielu z nich się zradykalizowało.
@wojna_idei: Nie, nie warto. Jest to podstawowy błąd prakseologiczny: czas zużyty na odsianie wartościowych jednostek z grupy podwyższonego ryzyka, podczas gdy istnieją grupy o niższym ryzyku zapewniające wystarczającą pulę osobników dla zaspokojenia naszych potrzeb, jest czasem bezpowrotnie straconym. Kotarbiński zwymyślałby cię od osłów.
@Mannaz_Isaz_Raido_Kaunan_Othala: Błąd. W Koranie nie ma nawoływania do nienawiści ani do zabijania pogan. Nawet tzw werset miecza jest tylko przyzwoleniem na obronę przed ówczesnym prześladowcą. Polecam się zgłebić w Koran. Wydaje mi się, że już więcej dwuznacznych treści znajdziemy w hadisach. Problemem Islamu współczesnego jest to, że dla większości bramy idżtihadu i jakiejkolwiek interpretacji Księgi są zamknięte. Mohammed Shahrour powiedział kiedyś, że największym problemem muzułmanów jest to, że patrzą na Koran
@Mannaz_Isaz_Raido_Kaunan_Othala: Rozumiem, co masz na myśli, ale odnośnie nawoływania do nienawiści, to taki wersetów raczej nie ma (poza tymi, o których wcześniej wspomniałam). Sprawa się też komplikuje z racji mnogości tłumaczeń i błędów w tychże. Widzę w moim komentarzu u góry paskudny ort. źle mi z tym, ale to przez przepracowanie :D
Z tym, że zanim się wysnuje takie wnioski zachęcam do zastanowienia się jak np. chrześcijanom idzie wierne naśladowanie Jezusa i czy rzeczywiście należy się spodziewać, że wszyscy ludzie danej religii nie tylko znają, ale jeszcze realizują wszystkie jej formalne nakazy.
Odpowiedź: chrześcijanom nasladowanie Jezusa wychodzi w cholerę gorzej niż muzułmanom Machometa. M.in. muzułmanie bardzo posłusznie stosują się do szariatu. Tak, że w całości lub części ustanowili je sobie we własnych
Naturalnie “islamiści” i “dżihadyści” to nadal muzułmanie, ale myślę, że warto podkreślić, że są to pewni konkretni muzułmanie, których charakteryzują określone poglądy, niepodzielane przez wszystkich z nich. Niestety należy tu też podkreślić, że o ile dżihadyści to jakiś malutki odsetek wszystkich muzułmanów, to niestety islamiści stanowią już całkiem sporą część społeczeństw muzułmańskich. Zwłaszcza w krajach arabskich, np. w Egipcie, gdzie 86% społeczeństwa, uważa, że karą za opuszczenie islamu powinna być śmierć. Statystyki w temacie: http://www.pewforum.org/2013/04/30/the-worlds-muslims-religion-politics-society-beliefs-about-sharia/
Oczywiście zaraz ktoś tu napisze, że każdy muzułmanin jest tak naprawdę islamistą, bo tak by się skończyło wierne naśladowanie Mahometa. Z tym, że zanim się wysnuje takie wnioski zachęcam do zastanowienia się jak np. chrześcijanom idzie wierne naśladowanie Jezusa i czy rzeczywiście należy się spodziewać, że wszyscy ludzie danej religii nie tylko znają, ale jeszcze realizują wszystkie jej formalne nakazy.
Zachęcam do obejrzenia wypowiedzi Mohammada Tawhidiego w tym temacie: https://www.youtube.com/watch?v=H5ACCgFRtlQ&list=PLRgB5oA_fm48ZZbNwFgRsBWX_ItsQvicm
#wojnaidei #islam #religia #ciekawostki #swiat
Kazdy mahometanin mysli: chce panstwa islamskiego. Bedac w srodowisku nie mahometanskim mowi: chce panstwa demokratycznego.
@wojna_idei
Jasne. Slyszalem:)
@wojna_idei: Nie, nie warto.
Jest to podstawowy błąd prakseologiczny: czas zużyty na odsianie wartościowych jednostek z grupy podwyższonego ryzyka, podczas gdy istnieją grupy o niższym ryzyku zapewniające wystarczającą pulę osobników dla zaspokojenia naszych potrzeb, jest czasem bezpowrotnie straconym.
Kotarbiński zwymyślałby cię od osłów.
@SIerraPapa: Według wykładni przysłowia "Znaj (typy) wroga swego"... dalej warto! ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@Protein_Shaykh: Uważam, że najbardziej radykalni wyznawcy, to tacy, którzy Koran może i czytali, ale interpretowali go dosłownie.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Odpowiedź: chrześcijanom nasladowanie Jezusa wychodzi w cholerę gorzej niż muzułmanom Machometa. M.in. muzułmanie bardzo posłusznie stosują się do szariatu. Tak, że w całości lub części ustanowili je sobie we własnych