Wpis z mikrobloga

@elvlad: tanie emolienty byle często + w ciągu 5 min od każdej kąpieli, jako nawyk na całe życie. W zaostrzeniu sterydy miejscowo ale jak najmniej i jak najkrocej, jak nie idzie to spróbować z protopiciem.
  • Odpowiedz
@elvlad: Nie mam zdiagnozowanego, przy czym mam podobne do AZS objawy na rękach okresowo, głównie zimą. Super myje mi się ręce tą pianką z Isany, poleconą przez wykopowego guru składów kosmetycznych :). Produkt nie zawiera SLS/SLES i naprawdę czuć różnicę, a jest tani jak barszcz. Myjadła z serii dermokosmetycznych są niestety bardzo drogie, a przecież ręce myje się milion razy w ciągu dnia. Jeśli na co dzień myjesz pokiereszowaną
  • Odpowiedz
@elvlad: ja natomiast mam dobre wiesci, ze da sie wyleczyc i to bez lekow. predyspozycje sa genetyczne, wiec pozostaja i po prostu o taka skore trzeba dbac profilaktycznie i najlepiej caly czas.
poza tym co maja antybiotyki do tej choroby to nie wiem - chyba, ze ktos ma powiklania i zainfekowana skore, ale do samego AZS nie maja nic.
  • Odpowiedz
@elvlad: nie przeczytales. tam sa wszystkie konkrety ze zrodlami (literatura naukowa i popularnonaukowa), wiec nie mogles przeczytac wszystkiego w tak krotkim czasie, nie mowiac o wyprobowaniu.
i nie tysiace, bo nawet ja tyle nie przeczytalam przez pare miesiecy intensywnego czytania tysiecy poradnikow. nie ma nic konkretnego w polskim internecie, a nawet w anglojezycznym nie jest latwo znalezc. ale jak sie nie chce wysilic ani nic zmienic, to trudno. szkoda tylko,
  • Odpowiedz