Wpis z mikrobloga

#150perfum #perfumy 24/150

Joop! Nightflight (1992)

Żebyście nie wyłączyli po pierwszym zdaniu tej recenzji to zacznę od tego, że jest to najmocniejszy zapach na lato jaki posiadam, prawdziwy killer, którego zbyt duża aplikacja może zabić. Jakimś wielkim fanem marki Joopa! nie jestem i jeśli mam być szczery to kupiłem go tylko z dwóch powodów, po pierwsze ma genialny flakon a po drugie miał przypominać znakomitego, nieprodukowanego od lat Chopard Heaven, którego mama mi przywiozła 1,5ml próbkę z Niemiec. Teraz już jestem szczęśliwym posiadaczem obu i muszę powiedzieć, że o ile Joop! podjazdu do Nieba nie ma ale i tak jest dobrym zapachem. Podobieństwo obu perfum jest głównie w otwarciu, później podążają już swoimi własnymi ścieżkami.

Często powtarzam, że nie lubię zapachów syntetycznych ale są wyjątki i tym wyjątkiem jest Nightflight. Pierwsze co mi przychodzi na myśl jak go wącham to proszek do prania. jest bardzo ostry, szorstki i wręcz drażniący nos, ale za chwile staje się już sympatyczny i daje uczucie niesamowitej świeżości poprzez swój metaliczny aromat. Przy 35 stopniowych upałach jest nie do opisania. Muszę go jeszcze koniecznie sprawdzić w zimie bo wiele osób poleca go używać właśnie wtedy. Z jednej strony cytrusowo świeży a z drugiej lawendowo ciężki, te połączenie u mnie się sprawdza wspaniale. Ciężko jest wyczuć poszczególne nuty ale na pewno pierwsze do nosa rzucają się ananas, lawenda i cytrusy, reszta jest nie do wykrycia.

Zakończę jeszcze tym czym rozpocząłem czyli parametrami bo o tym mam taką jedną ciekawą historię. Poszedłem kiedyś w nich na 10-godzinną zmianę do pracy, po której zwykle bezpośrednio chodzę na siłownie. Jako, że z dojazdami trzeba doliczyć jeszcze tak z 2h do tych 10, czyli gdzieś tak po 12 godzinach w trakcie treningu czułem jak projektuje jakbym dopiero co się nimi spryskał. Dzięki ci Joopie za ten zajebisty trening, szacunek.

zapach: 7,5/10
trwałośc:9,5/10
projekcja: 9,0/10
podobne: Chopard Heaven, Jaguar Classic, Coty Universo
cena: na chwilę obecną wycofane z produkcji, ale jak się poszuka to można dostać. Na allegro sprzedawcy wystawiają po 999 zł co może znaczyć, że towar zaraz wróci i będzie w normalnej cenie 100-120 zł za 125 ml.

https://www.parfumo.net/Perfumes/Joop/Nightflight_Eau_de_Toilette
https://www.fragrantica.com/perfume/Joop-/Nightflight-1721.html
drlove - #150perfum #perfumy 24/150

Joop! Nightflight (1992)

Żebyście nie wyłąc...

źródło: comment_91uCjCEm5ycwuq13VbtvqKoCvCdvxQDP.jpg

Pobierz
  • 35
  • Odpowiedz
@dr_love: Dzięki wielkie za tą opinię, Joop! jest wśród moich faworytów, jeżeli chodzi o projekcję i w miarę niską cenę. Mógłbyś jednak polecić jeszcze jakieś inne perfumy tej marki? Zastanawiałem się nad innymi sugerowanymi przez Ciebie perfumami, ale chciałbym jednak coś o długotrwałej projekcji i chyba ta marka to byłby strzał w dziesiątkę. :-)
  • Odpowiedz
@BotRekrutacyjny: Ma moc #!$%@?, ogólnie moja dziewczyna kiedyś nakłaniała mnie żebym go kupił bo podobał się na moim kumplu, ale właśnie z tego powodu go nie chce mieć bo z nim mi się kojarzy. Ogólnie dobra opcja na zimę i lepiej w czymś takim atakować kluby niż w Paco.
@tymczasowy_wykopek: jutro więcej poczytasz o Nikosie :>
@vinmcqueen: oba mają ten detergentowy aromat w otwarciu, ale raczej
  • Odpowiedz
@dr_love Dla mnie się sporo różniły, jednego widziałbym w ciepła pogodę, a drugiego w zimną, ale nie będę się kłócił, bo masz większe pojęcie.
Chętnie zamówię próbkę Palomy, jak kiedyś będę miał okazję, ale już się nauczyłem że zakupy w ciemno mi się nie opłacają. xD
  • Odpowiedz
@tymczasowy_wykopek: ja nie znam Dunhilla niestety czerwonego, sugeruje się tylko tym co piszą na basenotes. Palomy będę robił rozbiórke wersji vintage z pierwszego roku wydania czyli 1992, na razie zbieram kase bo cena to koło 1 euro za mililitr a jest ich 80-85
  • Odpowiedz
@Uliss33z: joop Homme jest killerem. Ale nie radzę w ciemno brać. Miałem kiedyś tez Joop Homme Wild i sporo komplementów dostawałem, parametry też w porządku miał
  • Odpowiedz