Wpis z mikrobloga

@PuchatyKuba: Musisz popracować nad dobieraniem analogii, cwaniaczku. Piosenek nie trzeba słuchać od początku do końca, bo nie mają fabuły jak film. Poza tym oglądam te filmy, które sam z takich czy innych powodów chcę obejrzeć - wrzucony kawałek nie był czymś, czego chciałem słuchać. Włączyłem z czystej ciekawości i tyłka mi nie urwało, bo to nie mój gust - xandra to rozumie, ja to rozumiem, a Ty widać masz problem. Pozdrawiam
@Hedage: mówisz, ze muzyka nie ma ciągłości? Hmmm... czyli Bolero tez przewijasz, bo początek jest za cicho? Na #!$%@? w takim razie kompozytor stworzył początek? Dlaczego nikt nie pisze muzyki złożonej z samych refrenów?
@PuchatyKuba: Usuń konto, mam lepsze rzeczy do roboty niż spieranie się z mądralami w necie. Odejdź w poczuciu zwycięstwa, napawaj się tym uczuciem zmiażdżenia oponenta w nic nie wartej wymianie zdań i daj mi święty spokój. Pozdrawiam.

PS. Może kiedyś zrozumiesz, że jest istotna różnica między słuchaniem piosenki, a przesłuchaniem piosenki. Słucham od początku do końca to, co lubię. Jak słucham czegoś nowego - przewijam fragmenty które mi się nie podobają