Wpis z mikrobloga

Sąd orzekł, że Paweł Sz. dopuścił się gwałtu i skazał oskarżonego na karę tysiąca złotych grzywny i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Co ciekawe, biegli orzekli, że mieszkaniec Orawy jest zdrowy psychicznie.

Matka Pawła Sz. znalazła w ogrodzie martwą, okaleczoną kurą. Gdy szukała wyjaśnienia tej sprawy, znalazła spodnie swojego syna, a na nich ślady kurzych odchodów i pióra. Matka już od roku podejrzewała syna o zoofilię. Teraz zebrane dowody skłoniły ją do wezwaniapolicji.

Sąd rejonowy w Nowym Targu przed wydaniem wyroku poprosił o opinie biegłych, którzy musieli sprawdzić, czy oskarżony jest w pełni władz umysłowych. Gdy biegli orzekli, że owszem, Paweł Sz. jest poczytalny, można było już wydać wyrok. Tysiąc złotych grzywny na rzecz Krakowskiego towarzystwa Opieki nad Zwierzętami i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.

To bardzo typowa kara, jaką polskie sądy często orzekają dla gwałcicieli kobiet. To zresztą jedna z przyczyn, dla których kobiety coraz częściej decydują się nie zgłaszać gwałtu na policję. Podczas przesłuchań nierzadko słyszą oskarżenia ze strony przesł#!$%@?ących. Traktowane są czasem jako prowokatorki.
  • 5
  • Odpowiedz