Wpis z mikrobloga

Wbiłem dzisiaj ostatnie exalted BfA, czyli pieprzone żółwie. Niech je teraz mewy #!$%@?ą na potęgę, niech toną w śmieciach, których nie potrafią sparować a ich Toki czy inny dupek nigdy nie trafi więcej do celu. Pomijając fakt, że ich WQ można streścić w paru słowach to najbardziej smuci mnie fakt, że absolutnie nie ma nic w nagrodę za max reputację. Podobnie zresztą CoA, item 355 i do widzenia. Inne frakcje mają chociaż po mouncie, a Honorbound pozwala rozwinąć FP, a tutaj żółwie plują ci szyderczo w twarz. Gdyby nie fakt, że po prostu lubię mieć repki na maxa to bym olał, bo projekt na poziomie Vanilli. #worldofwarcraft
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jednobrewy: Ja sie z tym nie spiesze, w legionie na skrzynkach w ciagu 2-3 miesiecy mialem exalted a nie robilem ich codziennie.
Troche podziwiam ludzi takich jak ty, ze chce ci sie to farmic, skoro jak napisales nic z tego nie ma. W koncu i tak bys mial exalted tak jest zaprojektowany system wowa.
  • Odpowiedz
@maupajoke: Mam co robić innego, stare raidy, stare repki, PvP. Zresztą nie spieszyłem się jakoś mocno, ot, codziennie run z WQ, tylko na początku nieco więcej, bo potem nie robiłem nic co już wbiłem.
  • Odpowiedz