Wpis z mikrobloga

wiek już nie ten i pamięć zaczyna zawodzić. Czy chwaliłem sie już jak wygląda zapieprz w #pracbaza u #trzymaczkierownicy na budowlanej wywrotce? Ano tak jak na tym wykresie na tarczce z tachografu. Cały dzień jazdy i tylko 47km, a przy niesprzyjających warunkach pogodowo terenowych poszło by przez komin ze 100l paliwa. Przy okazji #pokatacho
Normalnie w robocie na budowie jednak trochę więcej się postoi. Chociaż tak myślę, że u kierowcy autobusu komunikacji miejskiej to normalny dzień pracy.
źródło: comment_98mS9O7g1I2LJuqF0G92eKRJBDHWrgHS.jpg
  • 5
@ameliniowyguzik: no wlaśnie nie: robota na godziny. ale że na budowie był nadmiar ciężarówek, a niedobór zajęcia, więc kierownik tylko szukał pretekstu by kogoś z budowy wywalić. Więc jeździło się rzetelnie :)
Do tego stopnia rzetelnie, że po tygodniu takie jazdy tak zdewastowałem kręgosłup że jeszcze trochę a bym do kabiny na czworaka właził.

@Lorenzo_von_Matterhorn: Skąd? Bo to 8x8. To nawet po asfalcie pali koło 45l/100km. A tu w robocie
@ameliniowyguzik: ano pamiętam że wspominałeś o kręgosłupie. Tylko ty po 20 latach, a nie jak ja po 4. Bo u pieprzonego dziada nie mogłem się doprosić o sprawny fotel i w ciągu dosłownie paru tygodni latania na wybojach po kabinie doprowadziłem kręgosłup do ruiny. Lekarz już ostrzegł - może nic się nie stanie do emerytury, a może jeden wybój i będzie po zawodach. Albo jak u mojego ojca - 2litrowy czajnik