Wpis z mikrobloga

@spawngdapl dlatego napisalem, ze cytowany opis nie dotyczy tylko biedronki, ale i lidla i innych supermarketów. Ludzie rzucają sie na takie rzeczy i nic z tym nie zrobicie, póki funkcjonuje to jak funkcjonuje i żyjemy w takim narodzie jak Polska. A czy Lidl jest lepszy od Biedry? Szczerze wątpię.
  • Odpowiedz
@sillygiraffe: W Lidlu też już się syf zaczyna. Popołudnie to często klejąca i brudna podłoga w okolicach stoiska z warzywami i owocami. Wtedy też zaczynają stać palety z kartonami/produktami. No i asortyment też ubogi. Lidl zamienia się powoli w biedrę.
  • Odpowiedz
Ja jeszcze nigdy nie spotkałem brudnego Lidla, a byłem w wielu. Z kolei w praktycznie każdej Biedronce jaką znam jest syf, wąskie zastawione paletami przejścia, brak cen na półkach, brak podstawowych produktów bez żadnego konkretnego powodu i gnijące i spleśniałe warzywa i owoce - PRAWIE ZAWSZE.
Za każdym razem zastanawiam się, czy ktokolwiek w ogóle prowadzi te Biedronki, czy rzucają tam pracowników i mówią "ma działać" :/
  • Odpowiedz
@poetakodu: Ja mam dokładnie takie samo zdanie. Też byłem w wielu lidlach i ciężko by było coś zarzucić, a biedronka kojarzy mi się z uwaloną podłogą i najczęściej właśnie problemem ze znalezieniem czegokolwiek, paletami na każdym kroku. Jedynie niektórymi produktami nadrabiają, ale ogólnie to zdecydowanie chętniej wybieram się do Lidla.
  • Odpowiedz
@Rossomak myślałem że @sillygiraffe o lidlu pisze xD

najgorsze jak towar masz wyłożony na taśme i ktoś z przodu zwraca jakiś towar.... KIEROWNIK PROSZONY DO KASY NUMER 3 i stoisz w tym limbo obok słodyczy reklamówek i kondomów na ostatnią chwile przez 15 minut xD

coś na promocji, to wszystko przekopane jakby tam ryły
  • Odpowiedz